- Magda Gessler w talk-show "Magda gotuje Internet" przeprowadza wywiady ze znanymi osobistościami. W piątym odcinku 2. sezonu gościnią była ceniona aktorka Olga Bołądź.
- Podczas rozmowy Bołądź opowiadała o kulisach swojego zawodu i trudnych momentach w życiu.
- Aktorka wróciła wspomnieniami do początków swojej kariery, kiedy zaczęła być znana w mediach. Czego wówczas doświadczyła?
Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.
"Magda gotuje Internet" - Olga Bołądź
Magda Gessler od lat robi furorę w mediach. Jej program "Kuchenne rewolucje" jest emitowany na antenie TVN od 15 lat. W tym czasie powstało aż 30 sezonów. Każda edycja cieszy się dużą popularnością, a zarazem sympatią widzów.
Gessler nie boi się wyzwań, więc podjęła się kolejnego zadania - została prowadzącą talk-show "Magda gotuje Internet". Restauratorka przeprowadza wywiady ze znanymi osobistościami - gwiazdami sieci, telewizji i z pierwszych stron gazet. Po ogromnym sukcesie pierwszej serii programu, przeszedł czas na kolejną odsłonę.
W 5. odcinku 2. sezonu ''Magda gotuje Internet" wystąpiła Olga Bołądź. Ceniona aktorka w rozmowie z prowadzącą opowiadała między innymi o kulisach swojego zawodu. Gessler zapytała gwiazdę o moment w jej życiu, który był dla niej niezwykle trudny, ale również o hejt, który bardzo ją poruszył.
Olga Bołądź o hejcie
Aktorka wróciła wspomnieniami do sytuacji sprzed lat, kiedy dopiero jej nazwisko stawało się znane w mediach.
- Na początku kariery, pamiętam, zrobiłam pierwszy serial i wyjechałam na Biennale Sztuki do Wenecji. Weszłam do kawiarenki internetowej i otworzyłam artykuł o filmie. Były zdjęcia z planu i były też komentarze, że jestem strasznie brzydka, że wyglądam jak facet i że na pewno zrobiłam karierę przez łóżko. No i tego hejtu się lało... Pamiętam, że się popłakałam i wyszłam - wyznała Bołądź.
Olga nie kryje, że hejterskie słowa bardzo ją dotknęły, ale zrozumiała wtedy, że nie może sobie pozwolić, aby się tym przejmować.
- Po 24 godzinach stwierdziłam "f*** it". Nie. Albo ja będę w tym zawodzie, albo to mnie zniszczy. Anna Dymna zawsze mówiła i kocham to cytować, że aktorka musi mieć skórę słonia, a wrażliwość księżniczki albo motyla - podsumowała Bołądź.
Zobacz także:
- Znany youtuber wziął ślub. Wybrał garnitur w nietypowym kolorze. "Najlepsza para"
- Anna Szymańczyk długo czekała na swój moment. "Cieszę się, że to się nie stało od razu"
- Paulina Krupińska-Karpiel świętuje urodziny. "Nie liczę świeczek"
Autor: Justyna Piąsta
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News