Nie żyje Charles Villiers
Świat obiegły tragiczne wieści o śmierci Charlesa Villiersa - kuzyna księżnej Camilli. Mężczyznę znaleziono martwego w pokoju hotelowym Durrants w Marylebone. Jak podaje "The Times" przyczyną zgonu było prawdopodobnie samobójstwo. Co skłoniło 59-latka do wtargnięcia na swoje życie? Możliwe, że problemy finansowe i skomplikowana rozprawa rozwodowa z żoną.
Brytyjska rodzina królewska
W ostatnich dniach kuzyn księżnej miał przebywać na jachcie swojego przyjaciela w okolicach greckich wysp. Jego stan psychiczny pogarszał się, dlatego wrócił do Wielkiej Brytanii. Niestety mężczyzna nie zgłosił się do kliniki, a zameldował w hotelu. Dzień później, czyli 18 sierpnia popełnił samobójstwo, a jego ciało znalazła osoba z serwisu sprzątającego.
Śmierć kuzyna księżnej Kornwalii
Choć media podają, że przyczyną jego śmierci było samobójstwo, to jednak w dalszym ciągu nie potwierdziły tego organy badające tę sprawę. Charles Villiers przez wiele lat był obiektem zainteresowania dziennikarzy, głównie za sprawą głośnego procesu rozwodowego z żoną Emmą Villiers.
Para postanowiła wejść w separację już w 2012 roku, a rozwodu nie otrzymała aż do śmierci mężczyzny. Sądowa batalia trwała aż 8 lat, a w jej rozwiązanie zaangażowano 12 sędziów, w 5 różnych sądach. Kobieta zażądała ugody - 3,5 miliona funtów i alimentów na dziecko. Decyzją sądu kuzyn księżnej Camilli płacił na rzecz córki 10 tysięcy funtów rocznie.
Zobacz także:
- Rzadkie zjawisko atmosferyczne nad pustynią Atakama. Czym są "czerwone duszki"?
- W łódzkim ZOO na świat przyszły kotomisie. To jedne z najstarszych kotokształtnych na świecie
- "Mam talent" wraca na antenę TVN. Co wydarzy się w 14. edycji?
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: Kobieta.wp.pl
Źródło zdjęcia głównego: Christopher Furlong / Staff / Getty Images