Ciężka praca Richardson w czynie społecznym
Najnowszy wpis Moniki Richardson przypomina kultowy film "Alternatywy 4", kiedy to w ramach czynu społecznego mieszkańcy zbierali się przed blokiem, by wspólnie dbać o najbliższe otoczenie. Dziennikarka i prezenterka postanowiła właśnie w takiej akcji wziąć udział. Towarzyszyły jej zarówno dzieci, jak i dorośli. Widać, że działa tam prężna grupa osób, które są w stanie poświęcić wolny czas, by wspólnymi siłami wykonać coś pożytecznego.
Projekt "Ławeczka" u nas na dzielni. Samo się nie zrobi! Mam bąble na rękach, ale z takimi pomocnikami, nie było wcale ciężko. Leopold, Fryderyk, Basia, Stefcia, dziękuję! No i dorośli też dołożyli swoje, oczywiście pod wodzą niezrównanego pana Włodeczka. Dzięki za piękne przedpołudnie! A teraz rośnij, trawko, dawaj…
- napisała Richardson na swoim koncie na Instagramie.
Okazuje się, że dziennikarka postanowiła pomóc mieszkańcom i skopać razem z nimi ogródek, by zasiać trawę. Jak widać, na osiedlu mieszka sporo dzieci, więc inicjatywa jak najbardziej słuszna, tym bardziej, że nie od dziś wiadomo, że młodzi coraz mniej czasu spędzają na świeżym powietrzu. Zaangażowanie widać na twarzach wszystkich uczestników akcji, nawet dzieci z chęcią grabiły świeżo skopaną trawę.
Monika Richardson odpowiada fanom
Jak widać, Monika Richardson jest w świetnej kondycji. Kopanie ziemi to z pewnością doskonałe ćwiczenie dla każdego, idealne połączenie przyjemnego z pożytecznym. Nawet dość nietypowe obuwie nie przeszkodziło dziennikarce operować szpadlem. Oczywiście od razu zostało to zauważone przez fanów, którzy w żartobliwy sposób zwrócili uwagę na niezbyt fortunny wybór, ale prezenterka od razu odpowiedziała na ich wzmianki, udowadniając jednocześnie, że ma spory dystans do siebie.
"Kopanie ogródka w japonkach - szacuneczek pani Moniko" – napisała fanka, na co Richardson szybko odpisała – "Ha! Jak się chce, to można".
"Inicjatywa SUPER. 'Japonki' ze szpadlem" – napisała kolejna i również otrzymała odpowiedź: "Tak! To nowa taktyka! Tzw. miękkie wejście".
Pomimo drobnych uszczypliwości i żartów wszyscy docenili ciężką pracę Moniki. "Świetna inicjatywa, dziękuję, że przypomina pani, że dobro, jakim jest czyn społeczny, jest jedną ze najszlachetniejszych cnót. #wspaniała,#naturalna,#nasza#sympatyczna,#wrażliwa#prawdziwa Monika!! dzięki pani wierzę, że można jednak spotkać w naszej przestrzeni publicznej fajnych ludzi" - napisała obserwatorka, poruszona czynem Richardson.
Zobacz także:
Co zrobić, aby długo żyć? "Decydują o tym o nie tylko geny, ale także styl życia"
Superbohater na rowerze. "Jeśli widzę jakąś nieprawidłowość, to jako obywatel powinienem zareagować"
Zobacz wideo: Monika Richardson: Lidia Popiel jest hiper-kobietą, taką kobietą, którą zawsze chciałam być i nigdy nie będę
Autor: Ewa Podleśna-Ślusarczyk