Pierwszy sklep socjalny w Polsce
Już za kilka dni drzwi sklepu socjalnego w Katowicach zostaną otwarte. Na miejsce pojechała nasza reporterka Dagmara Kowalczyk, by sprawdzić, jak idą przygotowania oraz poznać szczegóły funkcjonowania marketu. Dzięki temu widzowie Dzień Dobry TVN jako pierwsi mogli zobaczyć ten sklep od środka.
Pomysłodawcą sklepu jest Mikołaj Rykowski, który od lat organizuje wigilie i śniadania wielkanocne dla samotnych. W rozmowie z naszą reporterką wyjaśnił, czym charakteryzuje się sklep socjalny.
– To nowa idea w Polsce, kompletnie nieznana . My chcemy pokazać, że jest możliwe połączenie dystrybutorów, producentów, darczyńców z tymi, którzy najbardziej tego potrzebują, z osobami najuboższymi, które nie stać na zakupy w tradycyjnym sklepie – tłumaczył Mikołaj Rykowski.
Sklep socjalny - co można w nim kupić?
Na miejscu będą dostępne najpotrzebniejsze artykuły - począwszy od żywności po środki higieny osobistej, a kończąc na ubraniach.
– Wszystko to, czego potrzebujemy na co dzień. Ceny produktów będą znacząco obniżone . 50 proc. to górna granica, dlatego że mamy jakieś produkty chemiczne, ale spożywcze, warzywa, owoce będą naprawdę na granicy minimalnej ceny. Bo to nie chodzi o zarobek, a przekazanie świetnej oferty osobom, które tego potrzebują – podkreślił prezes fundacji.
Pan Mikołaj podkreślił, że sklep ma za zadanie przywrócić człowiekowi godność. - Taka osoba znowu jest klientem. Osoba, która podlega pod pomoc społeczną, bardzo często coś dostaje. Nawet nie wie co. Dostaje jakąś reklamówkę i z tego powodu ma mieć już radość. My chcemy zaprosić, żeby w tym sklepie znów poczuła się godnie - argumentował.
Kto może zrobić zakupy w sklepie socjalnym?
Prezes fundacji przyznał, że podzielił potencjalnych kupujących na trzy grupy:
- osoby, którym przysługuje pomoc społeczna,
- podopieczni fundacji,
- osoby starsze (od 75. roku życia).
Seniorzy nie będą jednak przyjeżdżali na miejsce, tylko wolontariusze dostarczą im zakupy. – To będą tzw. zakupy na telefon – powiedział.
Na tym nie koniec. Oprócz zrobienia zakupów, na miejscu będzie można napić się darmowej kawy. – Ideą tego miejsca jest pomoc codzienna. Nie tylko zakupowa. W tym miejscu, gdy pandemia minie, chcemy spotkać się z tym drugim człowiekiem, spotkać się z jego problemem i życiem. Właśnie poprzez kontakt z wolontariuszami, którzy czasami również są po przejściach. Coś się wydarzyło i teraz pomagają - tłumaczył.
Wigilia dla samotnych
Prezes Fundacji "Wolne Miejsce" organizuje również największą wigilię dla samotnych w Polsce. W dobie pandemii przyznał, że tym bardziej jest ona potrzebna.
- Nie możemy odpuścić, bo wiele tysięcy osób oczekuje tego od nas. Już na Wielkanoc zmieniliśmy formułę i pojechaliśmy do osób, które tego od nas oczekiwały. Teraz na wigilię zbieramy adresy. Spodziewamy się 20 tys. zgłoszeń i nasi wolontariusze w dzień wigilii dojadą do tych osób - skwitował.
Zobacz też:
Gdy ktoś zaginie, oni ruszają z pomocą. Jak wygląda praca ratowników?
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Dagmara Kowalczyk