Znane przyjaciółki razem mają dziesięcioro dzieci. "Znajomi zapytali, czy można się zapisać do naszego przedszkola"

Matki przyjaciółki i ich 10 dzieci
Aktorka Monika Mrozowska oraz prezenterki Kasia Burzyńska-Sychowicz i Justyna Kozłowska opowiedziały o sile kobiecej przyjaźni. Kiedyś połączyła je praca, dziś jako spełnione mamy są dla siebie wsparciem, a ich dzieci budują przyjaźń na kolejne pokolenie. Na czym polega sekret ich niezwykłej więzi?

Monika Mrozowska o macierzyństwie

Aktorka chętnie opowiada o sprawach związanych z rodzicielstwem. Fanki pokochały ją za bezkompromisowość oraz poruszanie tematów tabu. Monika Mrozowska jest mamą 18-letniej Karoliny, 11-letniej Jagody, 7-letniego Józefa i kilkumiesięcznego Lucjana. Jak przyznaje, czas spędzony z przyjaciółkami to dla niej wyjątkowo cenne chwile.

- Kiedy spotykamy się we trzy, tematy "dzieciowe" są poboczne, bardziej zajmujemy się ploteczkami - śmieje się Monika Mrozowska. - My mamy czas dla siebie, a dzieci są razem. Wiadomo, że się kłócą, że są różnice zdań, ale my możemy godzinę, dwie sobie porozmawiać - zwierza się aktorka.

Wychowująca dwie pociechy Kasia Burzyńska jest pełna uznania dla koleżanek opiekujących się licznymi gromadkami dzieci. Prezenterka jest mamą 5-letniego Henia i 2-letniej Józi i zarzeka się, że nie planuje kolejnych.

- Jestem pełna podziwu, jak one dają radę, a naprawdę dają - zdradza prezenterka. - Justynka to jest jakiś czołg, to tytan macierzyństwa. Nigdy nie słyszałam, żeby Monika narzekała, zawsze jest bardzo pozytywnie nastawiona do wszystkiego, radosna, perliście się śmiejąca, spontaniczna - wylicza Kasia Burzyńska.

Siła kobiecej przyjaźni

Wszystkie trzy przyjaciółki zgodnie podkreślają, że są dla siebie wsparciem, a wychowywanie pociech w zbliżonym wieku ma liczne plusy. Wielu rzeczy nie muszą kupować, wymieniają się ubraniami i zabawkami, a w nagłych przypadkach mają się do kogo zwrócić po pomoc.

Justyna Kozłowska , mama Basi, Jadwigi, Romka i Ludwika, poznała Monikę i Kasię, pracując w telewizji. Choć mogłoby się wydawać, że macierzyństwo sprawi, iż nie będą miały czasu dla siebie, jest zupełnie na odwrót.

- To, że mamy dzieci, nas na maksa połączyło, trzyma w ryzach, dzięki temu spotykamy się regularnie - mówi prezenterka. - Ostatnio, jak wracałyśmy z placu zabaw, spotkali nas znajomi i zapytali, czy można się zapisać do naszego przedszkola. Prawda jest taka, że to wszystko dzieje się samo - podkreśliła Justyna.

Zobacz też:

Tylko u nas! Jan Kliment nowym jurorem "Mam Talent!". "Trzymajcie kciuki"

Trzyletnia córka Cezarego Pazury pierwszy raz oglądała tatę w telewizji. Aktor zwrócił się do niej z naszych kanap

Parkinson, Alzheimer, epilepsja - wiele chorób można wyleczyć na stałe. "Stymulując elektrycznie mózg jesteśmy w stanie polepszyć jego pamięć"

Autor: Adam Barabasz

Reporter: Magda Nabiałczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości