Monika Miller w krótkich włosach
Monika Miller uwielbiała mieć długie włosy, ale z racji tego, że jej naturalne są cienkie i trudno je zapuścić, wspomagała się doczepianymi pasmami, które wydłużały fryzurę i nadawały jej objętości. Niestety, jakiś czas temu influencerka była zmuszona pożegnać się z dawnym wyglądem. Jak się czuje w nowej odsłonie?
- Czuję się jak ogolony york - wyznała żartobliwie Miller w rozmowie z Karoliną Kalatzi, reporterką serwisu dziendobry.tvn.pl.
Dlaczego Monika zrezygnowała z doczepów?
- Nosiłam doczepy 7 lat. Najpierw były tulejki, potem były taśmy, potem była keratyna. Już rok temu mi to mówili, że albo ściągam doczepy, albo muszę się przygotować na łysienie plackowate - wyjaśniła Miller.
Monika Miller zmieniła wizerunek
Początkowo Monika nie chciała uwierzyć w to, że długotrwałe noszenie doczepianych pasm włosów może jej zaszkodzić. Co ostatecznie ją przekonało?
- Miałam takie nie, na pewno nie. Mówią tak, żeby mnie przestraszyć. Ale potem popatrzyłam na inne dziewczyny, które miały do czynienia z noszeniem doczepów przez tyle lat. No i powiem, że to jak skończyły... No nie skończyło się to dobrze po prostu - przyznała modelka alternatywna.
Teraz Miller powoli oswaja się z nową fryzurą i chciałaby wreszcie zapuścić własne włosy. Dopóki nie uzyska wymarzonej długości, jest gotowa na to, by nie zakładać doczepianych kosmyków.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Hotel Paradise 8". Co skrywają tajemnicze skrzynki? Uczestnicy będą musieli zmienić taktykę
- Roma Gąsiorowska potwierdza rozwód z mężem. "Ten temat był i jest problemem"
- Tomasz Karolak o udziale w "Czas na Show. Drag Me Out". "Zobaczyć, jak to jest przez chwilę być kobietą"
Autor: Justyna Piąsta
Reporter: Karolina Kalatzi
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA