Misiek Koterski o kulisach zaręczyn z Marcelą Leszczak. "Znaliśmy się niecały miesiąc"

Misiek Koterski i Marcela Leszczak
Źródło: Dzień Dobry TVN
Ich recepta na udany związek
Ich recepta na udany związek
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość oczami dzieci - napisy
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Miłość od pierwszego wejrzenia Kornelii i Marka
Kiedy kochamy zbyt mocno
Kiedy kochamy zbyt mocno
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy znaleźli miłość w programie?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Czy pisać o sobie prawdę w aplikacjach randkowych?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość romantyczna jest szkodliwa?
Miłość rośnie wokół nas
Miłość rośnie wokół nas
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Sportowa miłość z "Big Brothera"
Miłość, która nie zna granic
Miłość, która nie zna granic
Miłość do siebie i muzyki
Miłość do siebie i muzyki
Dom pełen miłości
Dom pełen miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Jan Kasprowicz i historie jego miłości
Miłość z „Hotelu Paradise”
Miłość z „Hotelu Paradise”
 Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Niezwykła historia miłości Kariny i Adam Baldychów
Misiek Koterski i Marcela Leszczak mają za sobą burzliwą historię - zakochani rozstawali się i schodzili. W najnowszym poście na Instagramie aktor wrócił wspomnieniami do dnia zaręczyn. Bardzo się otworzył i opisał towarzyszące mu wówczas emocje.

Misiek Koterski i Marcela Leszczak - historia miłości

Związek Michała Koterskiego i Marceli Leszczak od początku jego trwania wzbudzał ogromne zainteresowanie kolorowej prasy. Informacja o relacji łączącej aktora i finalistkę programu "Top Model" pojawiła się w mediach niemalże 7 lat temu. Po niecałym miesiącu randkowania Misiek oświadczył się Marceli. Modelka przyjęła pierścionek, a krótko po tym zakochani oznajmili, że zostaną rodzicami. Wkrótce na świat przyszedł mały Fryderyk.

Koterski wielokrotnie mówił w wywiadach, że wiele zawdzięcza tej miłości. Przyznał nawet, że nigdy tak bardzo nie otworzył się przed żadną kobietą. Ukochana przyczyniła się do tego, że udało mu się wyjść za nałogów i "stanąć na nogi". Choć z początkiem 2021 r. modelka oznajmiła, że ich związek dobiegł końca, to partnerzy po niespełna roku pokonali kryzys i po przerwie postanowili się zejść.

Misiek Koterski wspomina zaręczyny

Dzisiaj zakochani znów pozują razem na ściankach, ale i dzielą się zdjęciami z domowego zacisza. Tym razem Misiek Koterski postanowił wrócić do dnia, gdy poprosił Marcelę o rękę.

- Byliśmy dzisiaj w kopalni soli w Wieliczce, ponad sześć lat temu zaręczyłem się tutaj z Marcelką, dokładnie 26.01.2017. Pojechaliśmy do Krakowa na wycieczkę, zupełnym przypadkiem zabrałem ze sobą pierścionek zaręczynowy, bo plan był wcześniej taki, że poproszę ją o rękę w Seulu - wtedy mi się wydawało, że to będzie takie spektakularne i będzie co opowiadać - zaczął wpis aktor.

- Rano, kiedy mieliśmy jechać zwiedzać kopalnię soli, z walizki wypadł nieoczekiwanie pierścionek zaręczynowy, który wcześniej kupiłem i wtedy pomyślałem, że to jest znak z góry i wziąłem go ze sobą. Kiedy zwiedzaliśmy kopalnię, nie myślałem o niczym innym, jak tylko o tym, czy to aby na pewno jest dobre miejsce na zaręczyny czy Seul nie będzie lepszy, ale tak naprawdę to bardzo się stresowałem, bo gdzieś podświadomie bałem się czy aby na pewno się zgodzi, mimo że czułem, że jesteśmy w sobie na maxa zakochani, to znaliśmy się jednak dopiero niecały miesiąc - kontynuował.

W dalszej części wpisu aktor opowiada o tym, jak długo zbierał się do momentu, by uklęknąć przed ukochaną. W głowie miał już rodzinną wizję.

- Zobaczyłem parę zwiedzającą z małym synkiem i pomyślałem sobie, jak to będzie pięknie móc kiedyś przyjechać z naszym dzieckiem i opowiedzieć mu, że tutaj Tata zaręczył się z Mamą. Kiedy znaleźliśmy się w tej pięknej kaplicy św. Kingi i stanęliśmy przed ołtarzem, moje serce od razu zabiło mocniej i wiedziało, że to ma stać się tutaj, uklęknąłem przed Marcelką spojrzałem jej prosto w oczy, wyciągnąłem pierścionek i poprosiłem ją o rękę, a ona oszalała z radości i opowiedział TAK! - relacjonował Koterski.

- Jedyne czego brakuje nam do prawdziwego Happy Endu tej pięknej historii to ślubu. P.S. miesiąc później, dzień przed wylotem do Seulu, dowiedzieliśmy, że będziemy rodzicami - podsumował.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości