Uczestniczka Top Model jest obserwowana na Instagramie przez ponad 21 tys. użytkowników. Właśnie za jego pośrednictwem dzieli się z fanami, jak się okazuje, nie tylko fragmentami swojego prywatnego życia.
- HEJT. Stoi nade mną, I we śnie wciąż się pojawia… Cały czas żywy a wygląda jak zjawa. Nie wiem, czego oczekuje, nic nie mogę mu dać - zaczyna swój tajemniczy wpis Schreiber.
Post prawdopodobnie nie wzbudziłby emocji, gdyby nie zdjęcie, które dołączyła do niego modelka. Stoi na nim w samych kozakach, z wypisanymi na ciebie obelgami, w tym również niecenzuralnymi.
Pod wierszem Schreiber uchyla rąbka tajemnicy swoich intencji.
- Zdjęcie uderza. Pokazuje kobietę traktowaną przedmiotowo, często jak zwierzę - zwyzywaną za nic. Hejt to najgorsze zło cyber współczesności - czytamy.
Zapytana przez redakcję portalu internetowego Dzień Dobry TVN modelka, udzieliła znaczącej, choć równie enigmatycznej, co samo zdjęcie odpowiedzi.
- Hejt zaczyna się od tego, gdy użytkownik, któremu wydaje się, że jest anonimowy w sieci, wyładowuje swoje negatywne emocje, myśląc, że robi to słusznie, że przecież nie robi nikomu krzywdy. Granica między obiektywną opinią a hejtem jest bardzo cienka i bardzo łatwo jest ją przekroczyć. Hejt to nie są tylko wulgaryzmy, to często są wyrażenia, które trafiając do kogoś o słabej odporności psychicznej, do dzieci, nastolatków, mogą wyrządzić ogromną krzywdę - powiedziała naszej redakcji.
Modelka dodała, że sama każdego dnia otrzymuje wiadomości z groźbami, które mogłaby zgłaszać na policję, jednak nie ma na to siły. Zwróciła uwagę, że hejt wylał się na nią też pod jej ostatnim zdjęciem.
Zobacz także:
- Olga z "Top Model" żaliła się, że Kacprowi nieładnie pachnie z ust, teraz przeprasza. "Ważniejsza jest empatia"
- Łukasz z "Top Model" szczerze o swoim uzależnieniu. "Nic nie ryje tak bani jak trzeźwość"
- Ralph Kaminski nakręcił film z uczestnikami "Top Model". Nie z każdym pracowało mu się równie dobrze
Autor: Michalina Kobla
Źródło zdjęcia głównego: Player.pl