Lady Gaga o przygotowaniach do roli Patrizii Gucci
Od wielu miesięcy nie milkną plotki o szczegółach filmu "House of Gucci". Produkcja budzi wielkie emocje nie tylko wśród fanów mody, ponieważ najnowsze dzieło Ridleya Scotta przedstawia niezwykle intrygującą historię. Lady Gaga wcieliła się w nim w Patrizię Reggiani - żonę wnuka założyciela popularnego domu mody, Maurizio Gucci (w tej roli Adam Driver) - która została oskarżona o zaplanowanie zabójstwa męża po tym, jak ją zdradził i planował życie z inną kobietą. Film będzie miał swoją premierę 26 listopada, więc Lady Gaga skutecznie podgrzewa atmosferę wokół produkcji. Właśnie znalazła się na okładkach dwóch wydań "Vogue'a" (co ostatnio jest często praktykowane) - włoskiego oraz brytyjskiego i udzieliła wyczerpującego wywiadu.
- Minęły trzy lata, odkąd zaczęłam pracować nad tym filmem i będę w pełni szczera, jak powiem, że przez półtora roku żyłam jak Reggiani. Przez dziewięć miesięcy mówiłam z akcentem. Poza kamerą też. Nigdy się nie złamałam. Byłam nią. (...) Mówienie z akcentem jako blondynka było dla mnie prawie niemożliwe. Natychmiast więc pofarbowałam włosy i zaczęłam żyć w taki sposób, że byłam materialistką we wszystkim na co spojrzałam, czy czego dotknęłam. Zaczęłam też robić zdjęcia. Nie mam dowodów na to, że Patrizia była fotografką, ale jako ćwiczenie i odnalezienie jej zainteresowań w życiu, pomyślałam, że zostanę fotografem. Wszędzie zabierałam swój aparat. Zauważyłam, że Patrizia kocha piękne rzeczy. Jeśli coś takie nie było, wyrzucałam to - wspominała Lady Gaga w wywiadzie dla "Vogue'a".
Problemy psychiczne Lady Gagi
Choć Reggiani wciąż żyje, mieszka w Mediolanie i sama doskonale potrafi rozmawiać z prasą, Lady Gaga postanowiła się z nią nie spotykać. Stwierdziła, że może oddać sprawiedliwość tej historii, jeśli podejdzie do niej okiem ciekawskiej kobiety. Spędziła ponad rok ślęcząc nad wycinkami prasowymi i nagraniami Reggiani, chociaż - co wymowne - nie czytała książki Sary Gay Forden pt. "Dom Gucci. Potęga mody, szaleństwo pieniędzy, gorycz upadku" na podstawie której zrealizowano film. Jak tłumaczy: "Nie chciałam niczego, co w jakikolwiek sposób narzuciłoby mi swoją opinię i ukierunkowało moje myślenie". To jednak wystarczyło, by Lady Gaga w znacznym stopniu wczuła się w odgrywaną postać.
- Pod koniec zdjęć miałam pewne problemy psychiczne. Zarówno w pokoju hotelowym jak i na planie zachowywałam się i mówiłam jak Reggiani. Pamiętam, że pewnego dnia wyszłam w kapeluszu na spacer. Nie byłam wcześniej na spacerze przez około 2 miesiące i spanikowałam. Myślałam, że jestem na planie filmowym - wyznała Lady Gaga w "Vogue".
Zobacz także:
- Justin Bieber o związku z Hailey Bieber. "Nawet kiedy się pobraliśmy, wciąż było wiele cierpienia"
- Ed Sheeran o niezwykłej przyjaźni z Eltonem Johnem. "Dzwoni do mnie każdego ranka"
- Gorący trend, czyli skórzane ubrania. Jak je nosić na co dzień?
Autor: Sabina Zięba
Źródło zdjęcia głównego: Steven Meisel/Materiały prasowe