Krzysztof Zalewski jest multiinstrumentalistą
Jest jednym z najzdolniejszych polskich muzyków. Przed laty wygrał muzyczne show, a dzisiaj zdobywa listy przebojów oraz muzyczne nagrody. Potrafi zagrać na wielu instrumentach i niejednokrotnie wykorzystuje tę umiejętność na scenie.
- Że gram, to może dużo powiedziane, ale radzę sobie na gitarze, na klawiszach, na bębnach, na ksylofonach, wibrafonach. Trochę gram na klarnecie, ale kiepsko. Więc cały ten zestaw okołorockowy mogę opaździerzyć, stąd moje Solo Acty. No i do tego śpiewam - mówi Zalewski.
- Mam najlepszy zawód świata: robię to, co lubię i jeszcze mogę się bawić, pracując, a do tego zarabiać pieniądze. Żyć, nie umierać – śmieje się muzyk.
Krzysztof Zalewski uwielbia koncertować. Ma w planach trasę koncertową. Przed wyjściem na scenę zawsze się rozśpiewuje, rozmawia z kolegami i maluje kreski na oczach.
- Dzięki kresce, oko jest wyraźniejsze i wzrok jest bardziej konkretny. Na scenie nikogo nie udaję, ale jak na nią wychodzę, to gram trochę lepszą wersję siebie, więc jest to rodzaj takiego kostiumu, takiej zbroi - tłumaczy Zalewski.
Muzyk trenuje od trzech lat boks. Uważa, że to ogólnorozwojowy sport i dzięki niemu ma więcej energii na scenie.
- Krzysio ma do tego smykałkę. Jego styl jest taki trochę łobuzowany. To, co mnie u niego najbardziej zadowala, to ambicja - ocenia Paweł Skrzecz, trener boksu.
Zobacz wideo: Krzysztof Zalewski w utworze "Ptaki"
Krzysztof Zalewski - życie prywatne
Krzysztof Zalewski prywatnie jest partnerem Olgi Tuszewskiej, która zajmuje się także managementem muzyka. Przyznaje, że muszą się pilnować, żeby praca nie wkraczała do ich domu.
- Kalendarz Krzysztofa jest zawsze napięty. Nawet jak się wydaje, że ma trochę wolnego i specjalnie zostawię mu trochę luzu, to on sam go sobie uzupełnia. W tym względzie jest przymus produktywności. Zawsze się dużo dzieje - śmieje się Olga Tuszewska.
Krzysztof Zalewski od trzech lat jest tatą. Razem z partnerką Olgą Tuszewską doczekali się syna Lwa.
- Co zmieniło w moim życiu dziecko? Śpię mniej, a poza tym to w duszy odpalają się nowe miejsca. Nie spodziewałbym się, że mogę mieć tyle serca dla kogoś. Bycie ojcem bywa męczące, ale są takie momenty, że serce ci się roztapia, kiedy syn opowiada ci, co widział w zoo albo że tęsknił. To jest miłe - przyznaje Krzysztof Zalewski.
- Chciałbym nauczyć go samodzielności i szacunku do ludzi - mówi muzyk. I dodaje: - Mógłbym go też nauczyć skali na pianinie, ale to może zrobić ktokolwiek. Fajnie, jakby ode mnie miał poczucie bezpieczeństwa i szacunek do innych ludzi. To jest najważniejsze.
Cały reportaż można obejrzeć na stronie Uwaga! TVN
Zobacz także:
- Siostra Joanny Krupy rozstała się z mężem. Wydała oficjalne oświadczenie
- Przyjaźnią się po "Ślubie od pierwszego wejrzenia". "Mamy wspólne wizje, pasje"
- Córki Agaty i Piotra Rubików przeszły metamorfozę. "No i pięknie w tych nowych fryzurach"
Autor: Daria Pacańska
Źródło: Uwaga! TVN
Źródło zdjęcia głównego: x-news