Podlaska gościnność i wspólne świętowanie
Kubuś nie ukrywa, że po finale programu chciałby połączyć zabawę z tradycją. Jak zdradził, planuje zorganizować dwie imprezy - jedną w rodzinnych stronach na Podlasiu, a drugą we Wrocławiu, skąd pochodzi Agata. W ten sposób każde z nich będzie mogło zaprosić znajomych i uczestników programu do swojego świata.
Uczestnik podkreślił, że jego impreza ma być "po podlasku" - z lokalnymi smakami, muzyką i ciepłą atmosferą. To ma być nie tylko okazja do spotkania, ale też uhonorowanie wspólnej drogi, którą przeszli wszyscy uczestnicy w "Hotelu Paradise".
- Ja na Podlasiu chcę po podlasku przywitać. Jakieś bardziej swojskie rzeczy i zrobić tak, żeby zaprosić wszystkich uczestników, żeby przyjechali i z części wygranej zrobić taką imprezkę, taką tematyczną podlaską, żeby ich ugościć w moich stronach - wyjaśnił Kubuś. w rozmowie z Agnieszką Wojnarowską.
Nowy etap po finale "Hotelu Paradise"
Choć emocje po finale "Hotelu Paradise" jeszcze nie opadły, Kubuś myśli już o przyszłości. Część swojej nagrody zamierza zainwestować, by zadbać o stabilność finansową. W planach ma również podróż, która pozwoli mu odpocząć po intensywnych miesiącach i chorobie, która pokrzyżowała wcześniejsze plany. Przypomnijmy, mężczyzna zaraz po powrocie z Filipin zachorował na bakteryjne zapalenie mięśnia sercowego. Więcej na ten temat opowiedział tutaj.
Dla Kuby to moment, w którym może wreszcie pomyśleć o sobie i spełnieniu marzeń odkładanych na później. - Na pewno gdzieś chcę wyjechać, bo musiałem dużo planów odwołać ze względu na tę chorobę i wyszło, jak wyszło - podsumował na koniec.
Zobacz także:
- Oświadczyny w "Hotelu Paradise 11". Kto się zaręczył? "To jest odpowiedni moment"
- Klaudia El Dursi opowiedziała o problemach zdrowotnych. "Prawie nic nie jadłam"
- Archipelag to obraz, a krajem kwitnącej wiśni jest Francja. Oto najlepsze teksty Oli z "Hotelu Paradise"
Autor: Agnieszka Wojnarowska
Źródło zdjęcia głównego: TVN