Finał "Mam Talent"
Za nami emocjonujący finał 13. edycji "Mam Talent". Na podium, poza tancerzem uplasowali się kolejno Jagoda Piec z psem Stefanem, oraz Maja Kućko i Mariusz Nguyen, wykonujący akrobatykę powietrzną.
Zwycięzcę najnowszego sezonu programu zapytaliśmy, czy ma już pomysł, na co wydać zainkasowane 300 tys. zł.
- Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, nie zastanawiałem się nad tym, bo nigdy nie sądziłem, że wygram. No ale stało się to. Myślę, że chcę to przeznaczyć na dalszy rozwój - powiedział Jaros, dodając że program uświadomił mu, jak wielką radość ludziom daje jego taniec.
Krzysztof Jaros o relacjach z jury i uczestnikami show
Zwycięzca przyznał, że jury nie wzbudzało w nim strachu, a cała trójka jest dla niego autorytetem. - Bardzo sobie cenię ich zdanie. Nawet, gdybym usłyszał konstruktywną krytykę, bardzo bym ją przyjął do siebie i starał poprawić, bo każdy minus staram się zwalczyć i być jeszcze lepszy - powiedział.
Tancerz chwali nie tylko jury, ale i pozostałych uczestników.
- Za wszystkich bardzo, bardzo mocno trzymałem kciuki. Wiadomo, że nie ze wszystkimi mogłem złapać taki bardzo bliski kontakt. Udało mi się z Dominiką i z Mariuszem. Są świetnymi osobami. Byliśmy razem na rozmowie w Dzień Dobry TVN po półfinałach. Myślę, że to nas zbliżyło do siebie - powiedział Michalinie Kobli Jaros. Nie ukrywał również, że jest dumny ze wszystkich, pozostałych uczestników.
Zobacz także:
- "Mogłam ujawnić to wiele lat temu". Czego nie wiemy o Małgorzacie Foremniak?
- "Nie najważniejsze było, kto wygra, tylko jak się zaprezentuje" – zwycięzca programu "Mam talent" dzieli się wrażeniami po finale
- "Ja się od nich uczę, to jest coś pięknego". Jan Kliment o jurorkach "Mam Talent!"
Autor: Michalina Kobla