Kori ujawnia kulisy "Hotelu Paradise". Zaskoczyła ją reakcja jednej pary

LANDSCAPE_840 (3)
Źródło: x-news
"Hotel Paradise" - sezon 7., odcinek 40.
"Hotel Paradise" - sezon 7., odcinek 40.
Nowe przygody w rajskim hotelu
Nowe przygody w rajskim hotelu
Zapowiedź 7. edycji "Hotelu Paradise"
Zapowiedź 7. edycji "Hotelu Paradise"
Zapowiedź 7. sezonu "Hotelu Paradise"
Zapowiedź 7. sezonu "Hotelu Paradise"
Przed nami 7. edycja "Hotelu Paradise"
Przed nami 7. edycja "Hotelu Paradise"
Za nami finał 7. sezonu "Hotelu Paradise". Ścieżkę lojalności bez większych problemów pokonali razem Kori i Jacek. Jak rozwinęła się ich relacja po programie? Na co Kori planuje wydać swoją część nagrody? O tym Kornelia Rajnerowicz opowiedziała w rozmowie z redaktorką serwisu dziendobry.tvn.pl Aleksandrą Matczuk.

Zwyciężczyni "Hotelu Paradise 7"

Kornelia Rajnerowicz jest uczestniczką 7. sezonu "Hotelu Paradise". Do finału programu udało jej się dotrzeć wraz z Jackiem Kanią. W rozmowie z redaktorką serwisu dziendobry.tvn.pl Aleksandrą Matczuk, Kori opowiedziała, jak zmieniła się po programie i czy przyjazd do hotelu był dla niej przygodą życia.

- Udział w programie na pewno wpłynął na moje życie, z tego względu, że to jest taki fajny eksperyment, żeby zobaczyć, jak się zachowujemy w niektórych sytuacjach. Podczas oglądania mogłam zobaczyć oczami widza te wszystkie swoje zachowania, no i z niektórych nie byłam zadowolona. Wydaje mi się, i to też mówią moi znajomi, że spokorniałam, także już nie jestem taką osobą, jaką byłam wtedy - to raczej na plus - powiedziała.

Kori podczas oglądania programu miała okazję dostrzec "inną perspektywę" nie tylko w przypadku swoich zachowań. Czym zaskoczyli ją pozostali uczestnicy? - Na pewno bardzo mnie zaskoczyła relacja Tori i Krzysia. Jak byłam na miejscu, uważałam ich parę za najmocniejszą, bo tak się kreowali wśród nas. Oglądając to w tv i widząc, co się działo w ich sypialni, to uważam, że to była para czysto pod dojście do finału, nawet sami o tym rozmawiali w sypialni. To mnie najbardziej zaskoczyło, bo na miejscu myślałam o tym inaczej i nawet sama chciałam, żeby stanęli na ścieżce lojalności. Po tym, co zobaczyłam później, to cieszę się, że finalnie wyszło, jak wyszło - tłumaczyła.

Czy Kori jest w związku z Jackiem?

Zwyciężczyni 7. edycji "Hotelu Paradise" cieszy się, że po programie wciąż pielęgnuje relacje z niektórymi uczestnikami. Szczególną więź ma z Justyną i Jackiem.

- Bardzo się cieszę, że poszłam do tego programu, no bo naprawdę utworzyło się dużo relacji i to jest super. Lubię poznawać ludzi i wiedziałam, że tam będą osoby z całej Polski. W programie przyjaźniłam się z Justyną i kontakt mamy do tej pory, rozmawiamy codziennie, wyjeżdżamy razem i mamy w planach kolejne wspólne podróże. No i oczywiście z Jackiem kontynuujemy relację - wyznała.

Jak dziś wygląda jej relacja z hotelowym partnerem? - Jak wróciliśmy do Polski, były rozmowy przez telefon, później pojechaliśmy razem na kilka wyjazdów, np. odwiedziliśmy Justynę. Teraz Jacek mieszka dwa bloki ode mnie, bo przeprowadził się do Warszawy. Całe wakacje spędziliśmy razem, więc kontakt po hotelu był przedłużany. Nie chcę na razie zdradzać, czy jesteśmy razem, ale na pewno jest to takie miłe zauroczenie. Nie kręcimy z nikim innym, skupiamy się na sobie - zaznaczyła.

Finał 7. sezonu "Hotelu Paradise"

Za nami finał "Hotelu Paradise". Czy Kornelia miała obawy, że Jacek zdecyduje się rzucić kulą i tym samym zabrać całą nagrodę dla siebie?

-  Przed wyjściem na finał były straszne emocje, bardzo się stresowałam, ale myślałam o tym, że to koniec przygody, tak bardzo się przyzwyczaiłam do hotelu. Nie chciałam z tego rezygnować i to mi bardziej zajmowało głowę. Co do ścieżki lojalności, wiedziałam, że Jacek nie rzuci kulą, że jest lojalny wobec mnie, ale na finale każdy mówił, że staje za Jackiem, więc nawet gdyby to zrobił, to uważałam, że mu się to należało. Nie wiem, jakby tak było, gdyby rzucił kulą, no bo może bym się zdenerwowała no, ale że tego nie zrobił, no to wszystko wyszło okej - tłumaczyła zwyciężczyni programu.

Na co Kori przeznaczy swoją część nagrody? - Jeszcze nie zastanawiałam się tak w stu procentach, na co przeznaczę te pieniądze. Na pewno nie chciałabym na jakieś takie głupotki tego wydać szybko, ale stwierdziłam też, że skoro była to przygoda życia i te pieniądze w sumie wygraliśmy w taki sposób, to też chciałabym je przeznaczyć na kolejne przygody. Bardzo lubię podróżować, więc wydaje mi się, że raczej na wyjazdy, podróże, jakiś rozwój i może z Jackiem gdzieś polecimy. Wczoraj rozmawialiśmy o tym, że może do Nowego Jorku, bo oglądaliśmy razem z Jackiem Uber Pandorę i te emocje wróciły, więc może jakieś wspólne wyjazdy, ale na pewno na tego typu rzeczy wydam te pieniądze - podsumowała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości