Justyna Żyła udzieliła wywiadu dla magazynu "VIVA!". Nawiązała do swojej nagiej sesji zdjęciowej dla "Playboya". Opowiedziała, że na początku była pewna, że propozycja sesja w "Playboyu" to... żart.
Sława czasami mi przeszkadza. Ale teraz rozumiem, że bycie rozpoznawalnym wiąże się z pewnymi obowiązkami. Zupełnie tego nie planowałam. Zaczęło się od mojego wpisu w Internecie o tym, co dzieje się w naszym małżeństwie, ten wpis będzie się za mną ciągnął po wsze czasy, zaproponowano mi sesję w Playboyu. Na początku myślałam, że to żart. Wahałam się, rozmawiałam z rodzicami, synem i z dalszą rodziną. Syn powiedział, że bardziej by się wstydził, jakbym pracowała w policji. Nie wiem, co ma jedno do drugiego, ale tak mi powiedział.
Justyna Żyła opowiedziała również jak na jej sesję zareagował jej syn:
Na szczęście to nie były rozbierane zdjęcia, tylko artystyczne. Oczywiście, to nie było za darmo. Jedni pisali, że super, drudzy rozpaczali, co ja zrobiłam dzieciom. Jaki w tym problem? Nie ja pierwsza mam dzieci - powiedziała Justyna Żyła w rozmowie magazynem „Viva”.
Więcej:
Adam "Nergal" Darski nago! Muzyk na zdjęciu walczy z osami
Czy Justyna zna nową kobietę Piotra Żyły? Wywiad Dzień Dobry TVN z Justyną Żyłą
Nie znam ... nie chcę komentować!
Zobacz też: "Prawie zgrzeszyłam!" Anna Lewandowska o trudnym wyzwaniu >>>
Justyna Żyła na okładce magazynu Playboy - sesja w magazynie dla panów
Młodo zostałam matką, miałam kompleksy. Chciałam zrobić sobie sesję na pamiątkę, dopóki czuję się pewna siebie i atrakcyjna - chciałam to uwiecznić i mieć pamiątkę na starość. Podobają mi się te zdjęcia. Hasło "Góralu, czy Ci nie żal" jest zabawne. Myślę, że Piotr się na to nie obrazi.
Zobacz też: Brzuszek coraz większy! Joanna Krupa o ciąży, mężu i zazdrości w ich związku >>>
Czy Piotr Żyła ma do niej o to żal i czy mają ze sobą kontakt. Czy sesja miała mu zrobić na złość?
Nie myślałam o tym. Zrobiłam to tylko i wyłącznie dla siebie
Zobacz też: Teatr Muzyczny Roma w Warszawie świętuje 20-lecie >>>
Justyna o upublicznieniu życia prywatnego
Były mocne słowa ale ja już nie chcę patrzeć do tyłu. Chcę teraz zająć się sobą. Wszystko się ułoży i dzieciaki będą szczęśliwe, gdy zobaczą, że ich mama jest szczęśliwa. Wiem, że dużo osób oceniało mnie pod tym kątem, że nie powinno się takich rzeczy upubliczniać. Bardzo mi to pomogło, ta sytuacja ciągnęła się długo. Ludzie dookoła, mimo iż wiedzieli o tej sytuacji, pytali co tam u Piotrka... To było dla mnie męczące. Czuję się jakby mi kamień z serca spadł. Wszystko idzie w dobrym kierunku - pozostaniemy w dobrych relacjach.
Czy Justyna Żyła i Piotr Żyła rozwiodą się?
To nie dotyczy tylko mnie . Nie chciałabym się sama na ten temat wypowiadać. Staram się nie patrzeć wstecz. Nasze małżeństwo to pół mojego życia ... mamy dwójkę dzieci.
Jak wygląda przykładowy dzień Justyny Żyły?
To głównie dzieci (syn 11 lat i córka 6 lat), obowiązki domowe, nic specjalnego.
Czy to prawda, że Justyna zamierza napisać książkę?
Dostałam taką propozycję. To będzie książka skierowana na moje pasje - pasje kulinarne inna od tych, które można znaleźć na rynku.
Czym Justyna Żyła zajmuje się zawodowo?
Na poważnie zajmuję się blogiem kulinarnym. Takim innym niż te, które widzimy dookoła.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło: Dzień Dobry TVN
podziel się: