W mediach pojawiły się doniesienia o rzekomym bankructwie Justina Biebera. 31-letni muzyk miał popaść w milionowe długi po tym, jak kilkukrotnie odwoływał koncerty. Teraz doniesienia skomentował zespół gwiazdora. Czy są zgodne z prawdą?
Dalsza część tekstu pod wideo:
Justin Bieber stracił majątek?
Justin Bieber od lat jest jedną z największych ikon muzyki pop. Karierę zaczął jako nastolatek i szybko dorobił się ogromnej fortuny. Niedawno jednak wizerunek bogacza został mocno zachwiany. W The Hollywood Reporter pojawiły się doniesienia, że 31-letni wokalista ma milionowe długi spowodowane wcześniejszą decyzją o odwołaniu trasy koncertowej.
Serię koncertów zaplanowano na 2020 rok, jednak została ona przełożona ze względu na pandemię. Później Justin Bieber miał zmagać się z paraliżem twarzy, a w 2023 roku ostatecznie odwołał występy na czas nieokreślony. Teraz zespół muzyka odniósł się do doniesień dotyczących rzekomego bankructwa.
Przedstawiciele Biebera komentują
Jak komentują przedstawiciele Justina Biebera, przekazane informacje na temat problemów finansowych muzyka są "głupią propagandą i pochodzą z niewiarygodnego źródła, które jest zawiedzione, że nie współpracuje już z Justinem". - W miarę jak Justin wykuwa swoją własną drogę naprzód, te niepotrzebne historie i niedokładne założenia będą kontynuowane, ale nie powstrzymają go od pozostania oddanym podążaniu właściwą ścieżką - czytamy.
- Każde źródło, które próbuje sprzedać ci historię o rzekomych problemach finansowych, albo nie rozumie branży rozrywkowej, albo, co bardziej prawdopodobne, próbuje przedstawić niepochlebny obraz Justina, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - dodano.
Zobacz także:
- Justin i Hailey Bieber faktycznie przechodzą kryzys? Szczegół zauważony przez fanów zdradził wszystko
- Justin Bieber przyznał, że ma problem z gniewem. "Czasami nienawidzę siebie"
- Justin Bieber przerwał milczenie w sprawie plotek dotyczących jego nałogu. "Czułem się jak oszust"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: The Hollywood Reporter, Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/DUTCH/Bauer-Griffin / Contributor