Syn Johna Lennona rozprawia się z przeszłością: "Chcę być sobą"

Julian Lennon: "Jestem dość dorosły i chcę być sobą"
Źródło: Dzień Dobry TVN
Julian Lennon: "Jestem dość dorosły i chcę być sobą"
Julian Lennon: "Jestem dość dorosły i chcę być sobą"
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Patrycja Markowska wraca do korzeni
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Nowy singiel i nowa Ania Karwan
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Shaggy o nowym projekcie ze Stingiem i… Sinatrą
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Papa Dance i Artur Rojek połączyli siły
Dzień Polskiej Muzyki
Dzień Polskiej Muzyki
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Jan Lisiecki – wirtuoz pięknych wspomnień
Muzyka inspirowana naturą
Muzyka inspirowana naturą
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Leśna muzyka Dawida Podsiadło
Julian Lennon, syn Johna Lennona w szczerej rozmowie z Gabi Drzewicką, dziennikarką Dzień Dobry TVN, opowiedział o nowej płycie, trudnej przeszłości i próbie odzyskania swojego życia. - Postanowiłem się z tym uporać - zadeklarował muzyk i autor tekstów.

Julian Lennon o rozstaniu rodziców

Julian Lennon przyszedł na świat 8 kwietnia 1963 roku jako dziecko Cynthii Powell-Lennon i Johna Lennona. Gdy miał 5 lat, ojciec opuścił ich rodzinę. Legendarny muzyk widział się z synem zaledwie kilka razy. Nigdy nie naprawili tej relacji. Swoją najnowszą płytą Julian Lennon nawiązuje do trudnej przeszłości. Nazwał ją "Jude", nawiązując do piosenki "Hey Jude" Beatlesów, którą Paul McCartney napisał dla niego.

- Jak 3 czy 5-letnie dziecko może rozumieć sytuację, jaką jest rozstanie rodziców? Jedyne, co byłem w stanie zrozumieć, to że mój tata wyszedł, a ja nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek go zobaczę. Później, gdy dorosłem, zrozumiałem, co Paul miał na myśli, co próbował powiedzieć. Bez wątpienia bardzo to doceniam - mówił Julian Lennon w rozmowie z Gabi Drzewiecką.

- Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, słuchając zyliony razy "Hey Jude", że to nie jest taka wesoła piosenka, jak się wydaje. To smutne wspomnienie wydarzenia, trudnego bardzo dla mnie, ale przede wszystkim dla mojej mamy. To jest o tym, jak ona poradzi sobie z tym, że miłość jej życia ją zostawiła - dodał muzyk.

Julian Lennon zmienił imię

Tytuł płyty "Jude" Juliana Lennona ma symbolizować podróż, którą przeszedł od 5. roku życia aż do teraz.  

- Znalazły się na niej utwory, które pisałem przez 30-40 lat. To większość mojego życia. To też pokazuje, jaki i kim byłem przez te lata. Aż do momentu, w którym zdecydowałem się przyjąć prawo do mojego życia. Tego, jak się nazywam i kim jestem - tłumaczył autor tekstów.

Dwa lata temu muzyk zmienił bowiem imię. Wcześniej nazywał się John Charles Julian Lennon. - To było frustrujące, ponieważ wszyscy znali mnie jako Juliana, a w dokumentach byłem Johnem. Przechodząc przez kontrolę na lotnisku, gdy podawałem swój paszport, ludzie mówili: "O! John Lennon. Śmiesznie". Było wiele takich sytuacji. Bardziej lub mniej zabawnych. Doprowadzało mnie to do szaleństwa. [...] Postanowiłem się z tym uporać. Stwierdziłem, że chcę być dość dorosły i chcę być sobą - wyjaśnił rozmówca Dzień Dobry TVN.

Dokąd zmierza muzyk? Czego jeszcze możemy się spodziewać po nowej płycie? Posłuchaj całej rozmowy w materiale wideo. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości