Jarosław Kuźniar o telewizji, granicach i frajdzie z pracy
Jarosław Kuźniar był jednym z prowadzących Dzień Dobry TVN. Czas spędzony na kanapie programu traktuje jako ważny etap w karierze, który pozwolił mu przekroczyć własne granice i wyjść poza schematy dziennikarstwa informacyjnego.
– Więc to było super doświadczenie, żeby po TVN24 zmienić tematy na inne, podejść do nich inaczej. I myślę, że wtedy trudno było wyskoczyć nagle z takiego biegu newsowego i spojrzeć na coś innego i znaleźć w tym tą samą frajdę, która była w porannym newsowym programie - skwitował.
Media, internet i nowe kompetencje dziennikarza
Choć Jarosław Kuźniar odszedł z głównego nurtu, dziennikarstwo pozostało w centrum jego zawodowego życia. Testował nowe formaty, próbował sił w biznesie, a dziś z perspektywy czasu analizuje, jak zmieniły się media i jakie umiejętności są dziś kluczowe.
– Myślę, że to jest wszystko o tym, żeby mieć pełen wachlarz kompetencji. Czy one się przydadzą, czy nie, to jest trochę wtórne – przyznał.
– Ja pamiętam w Radiu Z pracując, mieliśmy taką cudowną, już dzisiaj nieżyjącą mistrzynię, która uczyła nas dykcji, emisji głosu, profesor Matyszkiewicz… że 100% musisz mieć zawsze, a jeżeli dana sytuacja, dany gość, dany prowadzący, albo cokolwiek będzie wymagała 120%, zawsze możesz z tego zejść. Ale jeżeli będziesz trzymał się tylko tego, to wskoczyć na 100 będzie ci bardzo trudno - podsumował.
Zobacz także:
- Widzowie Dzień Dobry TVN przyjechali świętować jubileusz programu. Co się działo na pikniku?
- 20-lecie DDTVN z gościnnym udziałem dawnych prowadzących. "Nikt nam nie odmówi"
- Nieoczekiwany powrót do DDTVN. Jarosław Kuźniar i Małgorzata Ohme świętują 20-lecie DDTVN
Autor: Oskar Netkowski