Posiadłość Janusza Palikota
Dzierwany to wieś położona w województwie podlaskim, w powiecie suwalskim. Co ciekawe, w 2003 roku miejsce to zarekomendowała Januszowi Palikotowi, nieżyjąca już wokalistka - Kora.
- Była tutaj tydzień wcześniej. Mówiła, że jest wspaniały gościniec. Pojechałem sam. To był luty – zima, śnieg. Tak się zakochałem i byłem taki zdumiony, że mając 40 lat nie widziałem tych pagórków i jezior na Suwalszczyźnie, tego niesamotnego krajobrazu, że postanowiłem na wakacje wynająć sobie dom i szukać działki. Rok później zacząłem budowę – wyjaśnił polityk w rozmowie z Kingą Burzyńską.
Następnie Janusz Palikot przywiózł na Suwalszczyznę swoją przyszłą żonę Monikę, która również zakochała się tym miejscu. Palikotowie na co dzień mieszkają w Lublinie, ale od wybuchu pandemii to właśnie w tej urokliwej wsi spędzają czas.
- Nigdy nie myśleliśmy, że będziemy tu mieszkać rok czasu. Od marca, jak zaczął się lockdown w Polsce, to my do dzisiaj z przerwą wrześniową w Lublinie, bo dzieci miały pójść do szkoły, mieszkamy tutaj – tłumaczył polityk.
Wielkanoc w rodzinie Palikotów
Tegoroczną Wielkanoc świętują więc na Suwalszczyźnie, otoczeni zielenią i ciszą, a na ich wielkanocnym stole nie zabraknie rodzinnych potraw. Zwłaszcza barszczu, który wcześniej przygotowywała mama Janusza Palikota.
- W Polsce wschodniej robiło się żur, ale inny niż w Wielkopolsce z kiełbasą, tylko taki na zakwasie chlebowym, ale wędliny siekane, szynki pieczone, boczki, wszelkiego rodzaju mięsa, których my już nie jemy, zastąpiliśmy warzywami. Do tego jest ser biały pieczony z kminkiem i żółtkiem. Podajemy domowy chleb, dużo chrzanu, jajka na twardo. I spożywamy taki barszcz warzywny na bazie żuru – wyjawił Palikot.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
Koszyczek wielkanocny - co musi się w nim znaleźć i dlaczego
Pomoc sąsiedzka. Jak Polacy wspierają się w pandemii?
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Kinga Burzyńska