Iga Świątek - kulisy kariery
Iga Świątek już jako 15-latka była największą nadzieją polskiego tenisa. Przez lata, kiedy zdobywała kolejne sukcesy, nie zaniedbywała edukacji. Mimo codziennych treningów i częstych wyjazdów na turnieje, łączyła obowiązki znakomitej tenisistki i sumiennej uczennicy. W 2016 roku poznaliśmy bliżej karierę tenisistki, kiedy reporter Dzień Dobry TVN, spotkał się z nią na korcie.
Była wtedy po turnieju Roland Garros, kiedy to w starciu juniorek doszła do ćwierćfinału w grze pojedynczej i w deblu. Wówczas była jedną z ośmiu najlepszych zawodniczek na świecie do 18. roku życia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Ostatnie tygodnie upłynęły pod znakiem wielkich zmian w karierze sportsmenki. Od kilku lat umiejętności szlifowała z Tomaszem Wiktorowskim. Ich współpraca rozpoczęła się w grudniu 2021 r. Wcześniej przez wiele lat jej trenerem był Piotr Sierzputowski.
Sztab tenisistki poinformował, iż w piątek 4 października Iga Świątek zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Sięgnęła z nim po cztery wielkoszlemowe tytuły – Roland Garros (2022, 2023, 2024) i US Open (2022). Łącznie wygrała aż 19 turniejów. Niedawno poinformowano, że Wim Fissette został nowym trenerem liderki światowego rankingu.
Iga Świątek o teście antydopingowym
Iga Świątek opublikowała długie oświadczenie, w którym odnosi się do oskarżeń o zażywanie dopingu. Przeszła trudną drogę, by finalnie oczyścić swoje dobre imię. Tenisistka napisała, że ostatnie 2,5 miesiąca prawie zniszczyły wszystko, na co pracowała całe swoje życie. W wyniku przeprowadzonego 12 sierpnia w Cincinnati badania antydopingowego, w organizmie Igi Świątek wykryto ślady zakazanej substancji. Polska tenisistka, która przeszła w tym sezonie aż 20 kontroli, została tymczasowo zawieszona, co wyjaśnia jej nieobecność w turniejach w Seulu, Wuhan i Pekinie.
- Przez ostatnie 2,5 miesiąca poddałam się surowemu postępowaniu agencji ITIA, które potwierdziło moją niewinność. Jedyny pozytywny test antydopingowy w mojej karierze z niewiarygodnie niskim stężeniem substancji zabronionej, o której nigdy wcześniej nie słyszałam, sprawił, że pod znakiem zapytania stanęło wszystko, na co pracowałam przez całe życie - dowiadujemy się z oświadczenia. - Wszystko zostało skrupulatnie wyjaśnione, a ja mogę z czystą kartą wrócić do tego, co kocham najbardziej i wiem, że będę teraz silniejsza niż kiedykolwiek. Zostawiam Wam długi filmik i dziś czuję też ulgę, że to już koniec. Chcę być z Wami szczera i choć wiem, że nie zrobiłam nic złego, z szacunku do kibiców i opinii publicznej dzielę się wszystkimi szczegółami tego najdłuższego i najtrudniejszego turnieju w mojej karierze. Mam największą możliwą nadzieję, że zostaniecie ze mną - napisała tenisistka.
Do wpisu załączyła wideo, w którym dokładnie wyjaśnia, co zaszło.
Fani okazali tenisistce ogromne wsparcie. - To, co mówisz i w jaki sposób jeszcze bardziej buduje pięknie Twój obraz prawdziwego sportowca! Brawa - czytamy. - Ktoś chciał Cię "zniszczyć", a Ty wrócisz jeszcze silniejsza w następnym sezonie! - dodał obserwator. - Przykro mi, że musiałaś przez to przejść, a jednocześnie cieszę się, że masz to już za sobą. Bądź twarda jak stonka - podsumował fan.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jakie plany wobec Igi Świątek ma jej nowy trener? "Od razu wiedziałem, że to jest praca, której chcę się podjąć"
- Kto będzie nowym trenerem Igi Świątek? "Pojawiają się na giełdzie największe nazwiska"
- Iga Świątek o meczu na US Open: "Jakbyśmy grały męski mecz"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Angel Martinez/Getty Images