Fryderyki 2022. T. Love nie wystąpił na gali
Zespół T. Love miał wystąpić w szczecińskiej Netto Arenie na 28. gali wręczenia Fryderyków, które uważane są za najważniejsze polskie nagrody muzyczne. Niestety do tego nie doszło z powodu nieszczęśliwego wypadku, który miał miejsce podczas próby. O sprawie poinformował fanów wokalista grupy Muniek Staszczyk.
- Kochani! Bardzo nam przykro, ale niestety nie możemy dla Was wystąpić na dzisiejszej gali Fryderyk Festiwal, ponieważ Sidney Polak uległ wypadkowi podczas próby. Trzymajcie kciuki za jego zdrowie! - czytamy we wpisie.
Scena Dzień Dobry TVN
Z kolei basista zespołu Paweł Nazimek, w jednym z komentarzy pod postem napisał: "Sidney upadł na beton z dwuipółmetrowej, niezabezpieczonej sceny, na szczęście żyje, więc powstrzymajcie się proszę od zwyczajowych heheszków".
Sindey Polak spadł ze sceny
O swoim wypadku poinformował także Sindey Polak. W nagraniu umieszczonym na Instagramie słyszymy: "Niestety zdarzył się wypadek. Podczas próby, kiedy zgasło światło, nie zauważyłem, że scena się kończy. Scena była bardzo wysoka i nie było tam barierki. Upadłem na beton. Talerz perkusyjny, który trzymałem w ręku, walnął mnie w szyję. Mam ogromnego krwiaka. A z drugiej strony jakoś zamortyzował (...), że głową nie walnąłem w posadzkę - wyjaśnił.
Muzyk dodał także, że jest "cały obolały" i musi pozostać w szczecińskim szpitalu na obserwacji, ale według wyników prześwietlenia "powinno być wszystko dobrze".
- Nie byłem pijany, ani pod żadnymi środkami, tak że absolutna trzeźwość. Wypadek po prostu. Zgasło światło, nie było barierki, było wysoko, dałem kroka, byłem już na ziemi - powiedział. Muzyk podziękował też fanom i znajomym za słowa wsparcia.
Zobacz także:
- Bela Komoszyńska wspomina początki kariery. "Absolutnie wsiąkłam w muzykę"
- Znęcanie się, molestowanie i zniewolenie. Adoptowany syn oskarża Die Antwoord
- Od influencerki do piosenkarki. Magda Bereda w utworze "Odzyskaj" promuje ekologię
Autor: Izabela Dorf
Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olszanka/East News