Ewa Kasprzyk dwukrotnie trafiła do szpitala podczas podróży marzeń. "Czułam się naprawdę strasznie"

Ewa Kasprzyk o chorobie wysokościowej w podróży do Tybetu. "Czułam się naprawdę strasznie"
Tybet: Podróż marzeń Ewy Kasprzyk - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN
Ewa Kasprzyk wybrała się wraz z córką Małgorzatą Bernatowicz w podróż do Tybetu, który zawsze znajdował się na liście marzeń aktorki. W rozmowie z Dzień Dobry Wakacje gwiazda zdradziła jednak, że w czasie wyprawy prędko zaczęła odczuwać skutki choroby wysokościowej. Co się wydarzyło?
Artykuł w skrócie:
  • Ewa Kasprzyk wraz z córką Małgorzatą Bernatowicz wybrały się w wymarzoną podróż do Tybetu.
  • W Dzień Dobry Wakacje aktorka zdradziła, że prędko zaczęła odczuwać skutki choroby wysokościowej.
  • Stan gwiazdy był na tyle poważny, że dwa razy wylądowała w szpitalu.

Ewa Kasprzyk z córką opowiedziały o niebezpieczeństwach związanych z wyprawą do Tybetu

Jak podkreśliła Małgorzata Bernatowicz w Dzień Dobry Wakacje, podróż do Tybetu - choć fascynująca i pełna wrażeń - może wiązać się także z poważnymi problemami zdrowotnymi.

- Moim zdaniem trzeba się poważnie zastanowić, czy jest się gotowym na taką podróż, ponieważ jest to dosyć męczące i niebezpieczna jest też choroba wysokościowa - zaznaczyła córka Ewy Kasprzyk.

Aktorka zwróciła z kolei uwagę na fakt, że wcześniej nie zdawała sobie sprawy z tego, jak niebezpieczne może być nieprzystosowanie organizmu do dużych wysokości.

- Dopiero wtedy zobaczyłam, że jestem taką osobą: dostaję zaproszenie, to jadę. Tam było wszystko najwyższe, najbardziej ekstremalne i najdłuższe - przyznała odtwórczyni.

Podróż obu pań wiązała się z wieloma godzinami spędzonymi w pociągu.

- Z Pekinu do Lassy, stolicy Tybetu, przebyłyśmy ok. 4 tys. km. To jest 40 godzin podróży, dwa pociągi. W tym pociągu już niektórzy zaczynali czuć się źle - podkreśliła Ewa Kasprzyk.

Ewa Kasprzyk trafiła do szpitala. Co się stało?

Ewa Kasprzyk opowiedziała także w Dzień Dobry Wakacje, jak czuła się przy stale zmieniających się wysokościach.

- Nic mi nie było do momentu, kiedy pojechałyśmy pod Mount Everest, do tej bazy, gdzie są te wszystkie wyprawy. Zaczynałam czuć się już tak, jakbym była na pełnym morzu, na statku, mając chorobę morską - wyjawiła aktorka.

Skutki choroby wysokościowej okazały się jednak na tyle poważne, że gwiazda trafiła do szpitala.

- Kiedy zeszłam z tej wysokości 5400 m n.p.m. i przyszłam do pokoju, powiedziałam: Gosia, ja nie mam siły. [...] To się skończyło tak, że wylądowałam w szpitalu dwa razy. Czułam się naprawdę strasznie - podsumowała aktorka, dodając, że - na szczęście - cała podróż zakończyła się pomyślnie.

Posłuchaj całej rozmowy w wideo zamieszczonym na górze strony.

Nie oglądałeś Dzień Dobry Wakacje na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości