Zimna wojna, agenci sowieccy i amerykańscy oraz konflikt kubański w tle. To wszystko składa się na scenariusz filmu "Ukryta gra". W roli głównej Bill Pullman. Amerykański aktor wcielił się w rolę profesora Joshuy Mansky'ego, który wbrew swej woli trafia do Warszawy i musi stoczyć pojedynek szachowy z arcymistrzem ze Związku Radzieckiego.
>>> Zobacz także:
- Hollywoodzkie gwiazdy na premierze filmu „Ukryta gra”
- 44. FPFF w Gdyni. Bill Pullman o roli w filmie „Ukryta gra”
- Lotte Verbeek w filmie "Ukryta gra" - premiera 8 listopada!
Pałac Kultury i Nauki
Ekipa filmowa wiele ujęć kręciła w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Aktor, kiedy pierwszy raz zobaczył budynek był pod wielkim wrażeniem.
Nigdy wcześniej nie widziałem nawet jego zdjęcia, jedynie o nim czytałem, więc gdy wysiadłem z samochodu pomyślałem, że to byłby świetny budynek do rozegrania naszej historii.
- powiedział.
Robert Więckiewicz
Bill Pullman zagrał wiele scen z Robertem Więckiewiczem, który wcielił się w rolę dyrektora PKiN. Ich relacja w filmie jest szczególna. Jak wyglądała współpraca obu aktorów?
Najważniejszym momentem naszej relacji była najzimniejsza noc, w której graliśmy scenę na tarasie Pałacu Kultury. Byliśmy w stanie wytrzymać na zewnątrz bez płaszczy co najwyżej dwie minuty. Często robiliśmy przerwę, by się ogrzać. Szczęki nam zamarzały. Nie byliśmy w stanie mówić. Było tak piekielnie zimno. Tkwiliśmy w tym razem. Tak jakbyśmy byli na prawdziwej wojnie.
- wspomina Pullman.
Polskie teatry
Amerykański gwiazdor spędził w Polsce miesiąc. Jak na byłego wykładowcę rezyserii i aktorstwa przystało, dzielił ten czas między pracę i odwiedzanie teatrów.
Poziom niektórych spektakli był niesamowity.
- przyznał.
Piotr Woźniak-Starak
Współproducentem filmu "Ukryta gra" był tragicznie zmarły Piotr Woźniak-Starak. On, jak i cała ekipa filmowa był pod wielkim wrażeniem Billa Pullmana. Aktor także ciepło się wyraża o Piotrze.
Bardzo za nim tęsknię. Będąc tu teraz, wiele rzeczy mi o nim przypomina. Miał wielki entuzjazm. Spędziliśmy miłe chwile z jego rodziną w Zakopanym. Był z nami Sebastian z Zakopower. Grał wspaniałą muzykę. Podziwiałem tradycyjne góralskie stroje. Moja żona dostała jeden z nich. W trakcie ostatniej gwiazdki w Stanach postanowiliśmy je włożyć. Teraz Polskę mamy w swoim DNA.
- powiedział Pullman.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN