Artur Barciś o żonie: "Przysiadłem się do niej w autobusie i od razu się oświadczyłem"

Artur Barciś – „Aktorstwo to cudowny zawód”
Źródło: Dzień Dobry TVN
Artur Barciś jest jednym z najlepszych i najpopularniejszych polskich aktorów. Jak to się stało, że wykonuje właśnie ten zawód? Co najbardziej w nim lubi? Artysta opowiedział nam także o swojej rodzinie i zdradził, w jakich okolicznościach poznał się z żoną.

Artur Barciś o aktorstwie

Artur Barciś w rozmowie z naszym reporterem wyznał, że miłość do sceny była w nim od zawsze. - Jako dziecko byłem bardzo mały i drobny, a kiedy wchodziłem na scenę, byłem bardzo duży. Czułem się cudownie, kiedy wszyscy bili mi brawo. Jakim jest partnerem na planie? - Pierwszy raz spotkaliśmy się przy okazji filmu "Pułkownik Kwiatkowski". On mały, ja duży - to już na wstępie było śmieszne - powiedział Cezary Żak, aktor.

Gwiazdor dodał, że był czas, gdy praca z Arturem Barcisiem bardzo go denerwowała. - Zdarzało się, że mówił, że w tym dublu kubek jest odwrócony w lewo, a w poprzednim był w prawo. Choć wszystko szło świetnie, to upierał się, że tak nie może być, że trzeba przerwać nagranie i wszystko powtórzyć. Jest takim "szczególarzem" - stwierdził Cezary Żak.

Artur Barciś w swojej codziennej pracy często na planie spotyka się ze swoim synem Franciszkiem, który zajmuje się montażem. - Jest lepiej wykształcony technicznie niż ja. Współpracujemy ze sobą od lat i bezczelnie wykorzystuję jego talent - powiedział aktor o pracy z synem. Montażem zajmuje się także żona aktora, Beata, którą poznał na planie filmowym. - Zakochałem się w ułamku sekundy. Przysiadłem się do niej w autobusie i od razu się oświadczyłem. Ku mojemu zdziwieniu powiedziała "no dobrze" - zdradził.

Artur Barciś o wymarzonej roli

Artur Barciś współpracował z najlepszymi reżyserami. Choć potrafi zagrać absolutnie wszystko, to kojarzony jest głównie z rolami komediowymi, natomiast uwielbia wcielać się w złe charaktery. - Aktor zawsze lubi grać coś nowego, dlatego bardzo się ucieszyłem, gdy dostałem rolę w serialu "Ranczo". Zagrałem tam postać naprawdę bardzo negatywną - powiedział Artur Barciś.

Wyznał także, że jego największym zawodowym marzeniem było zagranie Papkina z "Zemsty" Aleksandra Fredry. - Już myślałem, że nigdy go nie zagram. Robiłem się coraz starszy i byłem pewny, że już nikt mnie nie obsadzi w tej roli. Na szczęście pewnego dnia zadzwoniła do mnie Krystyna Janda z propozycją zagrania Papkina i tak gram go cały czas w Och Teatrze - powiedział.

Warto dodać, że Artur Barciś jest nie tylko aktorem, ale i reżyserem. Która z tych profesji podoba mu się bardziej? Czy da się je od siebie oddzielić? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.

Zobacz wideo: Artur Barciś jakiego nie znacie

Artur Barciś jakiego nie znacie
Artur Barciś opowiedział w Dzień Dobry TVN o swoich wymarzonych rolach
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Zobacz także:

Autor: Katarzyna Oleksik

Reporter: Mateusz Jarosławski

Źródło zdjęcia głównego: Jakub Kamiński/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości