Anna Polony, jak sama wyznała, nie ma zaufania do dziennikarzy i tym samym nie przepada za udzielaniem wywiadów. Tym razem jednak zrobiła wyjątek. W rozmowie z Beatą Nowicką na łamach "Twojego Stylu" ogłosiła, że pogodziła się z przemijaniem i jest gotowa, by odejść.
Dalsza część tekstu poniżej.
Anna Polony o starości i współczesnym świecie
Anna Polony nie ukrywa, że liczba osób bliskich jej sercu w ostatnich latach drastycznie spadła. Powoli umierają wszyscy wybitni artyści, z którymi miała okazję współpracować. Aktorka nie chce koloryzować rzeczywistości i mówi wprost o trudach, jakie napotyka w dojrzałym wieku.
- Starość jest dla wszystkich utrapieniem.. (...) Ja czuję, że jestem potrzebna mojej rodzinie. Gdybym nie miała dla kogo żyć, to… No, lepiej nie dywagujmy, co by było. (...) Czasami nie mam już sił, żeby walczyć, bo tak mnie męczą dolegliwości, które niesie ze sobą starość: choroby, brak sprawności, brak pamięci i niemożność przystosowania się do współczesnego świata. Starość jest po to, żeby lżej się odchodziło, żeby człowiek tak strasznie nie żałował, że zbliża się koniec. (...) Mam już dość tego świata, który tak się śpieszy, że po drodze gubi wszystkie wartości - oceniła legenda teatru.
85-letnia artystka dodała, że nie potrafi zrozumieć i zaakceptować zmian technologicznych i mentalnych, które zdążyła we współczesnym świecie zaobserwować.
- Nie podoba mi się to, co widzę. Wszystko się mechanizuje, staje się elektroniczne, dalekie od natury. Często jeżdżę tramwajami, bo nie prowadzę samochodu, a w tych tramwajach patrzę na młodzież, która tonie w telefonach. Internet zawładnął ich wyobraźnią, ich sposobem myślenia, ich życiem. Młodzi przestają być ludźmi, stają się robotami. I nawet tego nie zauważają. Ja takiego świata nie chcę! Kocham naturę, kocham człowieka z jego psychiką, cielesnością, odmiennością, oryginalnością - wyjaśniła.
Anna Polony pogodziła się z przemijaniem
Anna Polony to jedna z najbardziej cenionych wykładowczyń Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Zagrała w ogromnej liczbie spektakli teatralnych i przez wiele lat była związana z krakowskim Starym Teatrem im. Heleny Modrzejewskiej. Zdobyła wiele odznaczeń i nagród.
- Cieszę się z tego, co udało mi się zrobić, nie myślę o tym, czego już nie zrobię. Mam tyle lat, że teraz mogę smakować i opowiadać. Ponieważ mieszkam sama, czasami – nie mając interlokutora - dyskutuję sama ze sobą. Opowiadam sobie o swojej przeszłości, która była tak barwna, tak urozmaicona, tak dramatyczna, a równocześnie tak wspaniała, że samo wspomnienie jest spełnieniem - wyznała 85-letnia aktorka.
Na koniec artystka dodała: "No i widzisz, Beatko [Beata Nowicka, dziennikarka "Twojego Stylu" - przyp. red.], umówiłam się z tobą na ten wywiad tylko po to, żeby powiedzieć: Wystarczy, odchodzę bez żalu.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Aleksandra Adamska podpatrzyła ten trik u Agaty Kuleszy. Teraz sama tak robi
- Sharone Stone wysiadła z widny z podbitym okiem. "Ta podróż była ciężka, ale ja jestem twardsza"
- Danuta Stenka o swoim zdrowiu: "Chciałabym nie być nikomu ciężarem"
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: twojstyl.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWmedia.pl