Wspinaczka - wielka pasja Anity Sokołowskiej. "Najwyżej się wspięłam na greckiej wyspie Kalymnos"

Anita Sokołowska wraz z narzeczonym Bartoszem i synem Antonim odnaleźli wspólną pasję, wspinaczkę. Co najbardziej zachwyciło ich w sporcie? O tym z aktorką i reżyserem rozmawiał Mateusz Hładki.

Pasja Anity Sokołowskiej

Anita Sokołowska na dobre pokochała wspinaczkę. Jak przyznała, w wolnych chwilach trenuje wraz z narzeczonym i synem na ściankach wspinaczkowych. To, co aktorkę najbardziej urzekło w dyscyplinie, to możliwość pokonywania własnych słabości i barier. Anita zdradziła, że wspinaczka przesuwa jej granice, a to, co do tej pory było niemożliwe, staje się możliwym. Aktorka miała już także okazję testowania swoich umiejętności na łonie natury podczas wyjazdu na jedną z greckich wysp.

Najwyżej się wspięłam na greckiej wyspie Kalymnos. Tam są bardzo długie trasy, mekka wszystkich wspinaczy

– powiedziała Anita.

Mimo wszystko aktorka śmiało przyznaje, że boi się wspinać na linie. Zawsze jest to element ryzyka, który może doprowadzić do nieszczęścia.

W skałach jest w ogóle trudno, bardzo często wspinacze mówią, że im wysiada psycha. Potęga natury robi to, że zaczynasz się bać, że czujesz totalny respekt przed skałą

– dodała.

Relacje rodzinne Anity Sokołowskiej

Pasja, którą zaraziła się cała rodzina, pozwala bliskim na wspólne i aktywne spędzanie wolnego czasu. Czy w codziennym życiu Anita i Bartosz również nadają na tych samych falach? Aktorka przyznała, że z narzeczonym poznała się w teatrze, podczas pracy nas spektaklami. Anita od razu załapała świetny kontakt z reżyserem, poczuła, że oboje intelektualnie do siebie pasują i nadają na tych samych falach. Jednak w życiu codziennym pojawiają się różne tematy i dyskusje.

Życie nie jest proste w dzisiejszych czasach, ale po to się jest ze sobą, żeby przechodzić różne problemy, podejmować różne tematy. jak się ze sobą rozmawia w związku to tak jak na wspinaczce, są efekty

– powiedziała.

Choć pierwszy lockdown dał o sobie znać w wielu rodzinach, Anita wspomina go bardzo dobrze. Jak przyznała, był to okres, kiedy wraz z bliskimi mogła zwolnić tempo i wspólnie spędzić trochę czasu.

Było nam dobrze. My po raz pierwszy byliśmy w domu i nasz syn, jak już można było spacerować po parkach i ulicy, nie chciał wychodzić z domu

– powiedziała.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz także:

Babcia i wnuczka we wspólnym biznesie. "Ja jestem otwarta na klasyczne podejście, babcia na TikToka"

Nerwica w pandemii. "Każdy ma swój próg stresu". Jak pomóc sobie i innym w potrzebie?

Piękne zdjęcia zwierząt. "Stwierdziłam, że muszę sfotografować wszystkie pieski na świecie"

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości