Agnieszka Włodarczyk w ciąży
Aktorka od 2020 roku związana jest z triathlonistą Robertem Karasiem. Para czeka teraz na narodziny pierwszego dziecka. Od kiedy, kiedy aktorka jest w ciąży, już nie raz wywoływała dyskusję na Instagramie. Niedawno zamieściła post, na którym pozuje z kotem, co wywołało komentarze dotyczące bezpieczeństwa. Podzieliła się też informacją, że zamierza spać z dzieckiem i znalazła pod wpisem wiele opinii na ten temat.
Tym razem poruszyła sprawę pytań, jakie są zadawane kobietom w ciąży. Okazuje się, że wiele z nich może irytować, nawet jeśli rozmówca jest życzliwy, a intencja dobra. Pytając o bardzo osobiste decyzje balansujemy bowiem na granicy troski i wścibstwa.
– Czasy w których jeszcze dawało radę ukryć brzuszek:) Pierwszy trymestr jest trudny, różnie mogą potoczyć się losy, nie chcesz zapeszać, siedzisz cicho... przynajmniej tak było w naszej sytuacji. Ukrywaliśmy brzuch tak długo jak się dało... Zwiewne sukienki, luźne ogrodniczki itd. Później już nic nie poradzisz, musisz się „wysypać” bo po pierwsze już widać a po drugie chcesz się podzielić ze światem swoim szczęściem i tylko tym. I tu czasami padają pytania, które przynajmniej u mnie budziły zdenerwowanie... Czemu? Nie wiem, bo to moje, moja sprawa, mój brzuch i moje granice. Każda ma je gdzieś indziej... Nie lubiłam i nie lubię do tej pory pytań typu " Kiedy poród”? „A gdzie rodzisz”? „Naturalnie czy cesarka”? „Chcesz karmić piersią”? „Chłopiec czy dziewczynka? „Będziesz chrzciła dziecko”? „Który to miesiąc”? „Ooo widzę, że niedługo rozwiązanie”- a Ty masz przed sobą przynajmniej 2 mce. Czasami te pytania płyną prosto z serca a czasami wynikają tylko i wyłącznie z wścibskości- czego nienawidzę. Jakie pytania działają Wam na nerwy podczas ciąży? – napisała gwiazda.
Jakich pytań nie zadawać kobietom w ciąży
Agnieszka Włodarczyk wywołała swoim wpisem ożywioną reakcję internautek. Kobiety pod postem podzieliły się tym, co im działa na nerwy, jeśli chodzi o rozmawianie o ciąży czy opiece na niemowlęciem. Z wpisów dowiadujemy się, że irytujące mogą być nie tylko pytania, ale także komentowanie wyglądu i sytuacji życiowej przyszłej mamy i, rzecz jasna, dotykanie brzucha bez zapytania o zgodę.
- "Pytanie: czy będziesz karmić? Najlepsza odpowiedz to: nie, będę głodzić."
- "Kiedy drugie dziecko?"
- "Mąż pewnie wolałby synka?"
- "Najgorsze po terminie, jak wszyscy pytają „czy już” a ty musisz każdemu mówić „jeszcze nie!”
- "Ciąża Ci pasuje, wiesz że wyglądasz w niej lepiej niż przed?"
- "Ale najlepsze było, jak po 11 latach przerwy był 3 syn, to pytali: z tym samym mężem?"
– czytamy w komentarzach.
A jakie pytania dotyczące ciąży Was denerwują najbardziej?
Zobacz wideo: Księżniczka Beatrycze jest w ciąży!
Zobacz także:
Triki stosowane przez pedofilów. Policjantka ostrzega
Tomasz Oświeciński broni 12-letniej córki. "Nie widzę w tym nic złego"
Autor: Magdalena Zamkutowicz