- Adrian Szymaniak ma glejaka.
- Mężczyzna przeszedł dwie operacje.
- Rodzina uruchomiła zbiórkę, aby zebrać pieniądze na leczenie Adriana, również w zagranicznych ośrodkach.
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
Adrian Szymaniak zmaga się glejakiem
Anita i Adrian to uczestnicy 3. sezonu "Ślubu od pierwszego wejrzenia". To pierwsza para w historii programu, która przetrwała eksperyment i do dziś tworzy małżeństwo. Para doczekała się dwójki dzieci: Jerzego i Bianki. Niestety ich wspólne, pełne miłości życie zakłóciła choroba. Kilka miesięcy temu lekarze zdiagnozowali u Adriana glejaka IV stopnia.
Mężczyzna przeszedł operację i miał zacząć chemio- i radioterapię. Niestety, w dniu, w którym miał przejść pierwszą serię leczenia, okazało się, że doszło do wznowy. W środę, 1 października Adrian przeszedł kolejną operację. Choć w jej tracie udało się usunąć całą zmianę, to walka z chorobą i powrót do zdrowia jeszcze się nie skończyła.
- Mieliśmy tu być razem. Natomiast w momencie, kiedy miał się rozpocząć kolejny etap leczenia, czyli radio- i chemioterapia dostaliśmy wyniki rezonansu, które wskazały, że ta choroba odrodziła się w ciągu siedmiu tygodni od pierwszej operacji. Guz urósł jeszcze bardziej, dlatego była potrzebna szybka interwencja neurochirurgiczna. Dzięki Państwu trafiliśmy do najlepszego ośrodka, czyli do Bydgoszczy, gdzie właśnie teraz jest mój mąż - mówiła Anita Szydłowska w Dzień Dobry TVN.
Jak podkreśliła nasza gościni, Adrian po zabiegu czuje się dobrze. - Muszę powiedzieć, że jest też to zasługa jego bardzo dużej siły, podejścia i woli walki. [...] Rezonans jest czysty, co oznacza, że guz został w całości wycięty. Teraz czeka nas szybkie dalsze działanie, bo ta choroba jest bardzo podstępna. Ona się bardzo szybko rozwija. To jest najbardziej agresywna forma nowotworu mózgu i nie możemy dopuścić do tego, żeby po raz kolejny się to pojawiło - zaznaczyła żona Adriana Szymaniaka.
Standardowe leczenie, na które Adrian może liczyć w Polsce to tylko chemio- i radioterapia. W ocenie rodziny to zdecydowanie za mało, dlatego starają się szukać innych metod i rozwiązań.
Pomoc dla Adriana
Rodzina i bliscy Adriana chcą dać mu szansę skorzystania z leczenia, które nie podlega refundacji i które oferują inne, również zagraniczne ośrodki. Niestety np. immunoterapia w Niemczech czy metoda z wykorzystaniem zmiennego pola elektromagnetycznego wiążą się z bardzo wysokimi kosztami. Szacuje się, że na leczenie i badania potrzeba 3 milionów złotych. Bliscy Adriana nie są w stanie zdobyć takiej kwoty, dlatego zdecydowali się założyć specjalną zbiórkę.
- 12 lipca, kiedy nasz świat stanął w miejscu, Adrian niestety stracił pracę. W tym momencie będziemy się starać o zasiłek rehabilitacyjny. Zajmuję się dziećmi. Staram się, jak najbardziej działać. Spróbuję zorganizować galę charytatywną, jako że jestem artystką. Kończę też pracę nad naszą książką. Mam nadzieję, że to wszystko pomoże Adrianowi, ale nie jesteśmy w stanie udźwignąć teraz tych kosztów, a trzeba działać bardzo szybko - mówiła Anita Szydłowska.
- Bez Państwa nie damy sobie rady, dlatego bardzo prosimy o każde udostępnienie, dziękujemy za każde dobre słowo i za każdą wpłatę. Wierzymy w to, że razem uda nam się napisać dobry koniec tej historii, która rodziła się na Państwa oczach - zwróciła się nasza rozmówczyni do widzów.
Osoby, które chcą pomóc uczestnikowi "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wrócić do zdrowia i chcą wpłacić pieniądze, mogą to zrobić, wchodząc TUTAJ.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Adrian Szymaniak walczy z glejakiem. "Kilka nocy przepłakałem do poduszki"
- Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" po operacji usunięcia guza mózgu. Pokazał poruszające nagranie
- Adrian ze "ŚOPW" opuścił szpital. "To dopiero początek"
Autor: KO
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News