Pożar hali Marywilska 44. Kilka tysięcy osób poszkodowanych. "Straciliśmy 400-500 tys. zł"

Pożar hali Marywilska 44. Kilka tysięcy osób straciło dobytek i pracę
Źródło: Uwaga! TVN
Uwaga! TVN. Pożar hali Marywilska 44. Kilka tysięcy osób straciło dobytek i pracę
Uwaga! TVN. Pożar hali Marywilska 44. Kilka tysięcy osób straciło dobytek i pracę
Uwaga! TVN: Najpierw spłonęło im mieszkanie, potem odebrano dzieci. "Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją"
Uwaga! TVN: Najpierw spłonęło im mieszkanie, potem odebrano dzieci. "Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją"
Uwaga! TVN. Był ratownikiem górniczym, odszedł z pracy w ramach protestu
Uwaga! TVN. Był ratownikiem górniczym, odszedł z pracy w ramach protestu
Uwaga! TVN: Mieszkańcy kontra wielki biznes śmieciowy
Uwaga! TVN: Mieszkańcy kontra wielki biznes śmieciowy
Uwaga! TVN: Sprawa skatowanego Kamila z Częstochowy.
Uwaga! TVN: Sprawa skatowanego Kamila z Częstochowy.
"Uwaga! TVN": Pracują wokół zamkniętej strefy Czarnobyla
"Uwaga! TVN": Pracują wokół zamkniętej strefy Czarnobyla
Uwaga! TVN: Wpłacili zaliczkę na dom i zostali z niczym
Uwaga! TVN: Wpłacili zaliczkę na dom i zostali z niczym
Uwaga! TVN: Pobity w szkole 13-latek na kilka dni trafił do szpitala
Uwaga! TVN: Pobity w szkole 13-latek na kilka dni trafił do szpitala
Uwaga! TVN: Wstrząsające nagrania z miejskiego żłobka
Uwaga! TVN: Wstrząsające nagrania z miejskiego żłobka
Uwaga! TVN: Latami żyła w osmalonej komórce bez wody i prądu
Uwaga! TVN: Latami żyła w osmalonej komórce bez wody i prądu
"Uwaga! TVN": Protest kierowców pracujących dla polskiej firmy
"Uwaga! TVN": Protest kierowców pracujących dla polskiej firmy
Uwaga! TVN. Czy po prawie 40 latach nie będą mieli gdzie mieszkać?
Uwaga! TVN. Czy po prawie 40 latach nie będą mieli gdzie mieszkać?
Uwaga! TVN. Gigantyczny rachunek za gaz dla małżeństwa emerytów z Piły
Uwaga! TVN. Gigantyczny rachunek za gaz dla małżeństwa emerytów z Piły
Uwaga! TVN. Uczniowie znieważali nauczycielkę i transmitowali to w sieci
Uwaga! TVN. Uczniowie znieważali nauczycielkę i transmitowali to w sieci
Uwaga! TVN. Plaga kradzieży katalizatorów
Uwaga! TVN. Plaga kradzieży katalizatorów
Uwaga! TVN. Walczy o kontakt z synem
Uwaga! TVN. Walczy o kontakt z synem
Uwaga! TVN. 16-letni Eryk skatowany przez rówieśników
Uwaga! TVN. 16-letni Eryk skatowany przez rówieśników
Uwaga TVN. Uczeń terroryzuje szkołę? "Dzieci chowają się pod ławki"
Uwaga TVN. Uczeń terroryzuje szkołę? "Dzieci chowają się pod ławki"
Uwaga! TVN: Tragedia w Choroszczy. Znaleziono ciała trojga dzieci i ich ojca
Uwaga! TVN: Tragedia w Choroszczy. Znaleziono ciała trojga dzieci i ich ojca
Uwaga! TVN: Matka Iwony Wieczorek: "Muszę wiedzieć, co się stało"
Uwaga! TVN: Matka Iwony Wieczorek: "Muszę wiedzieć, co się stało"
Uwaga! TVN: Tajemnicze zaginięcie matki i córki
Uwaga! TVN: Tajemnicze zaginięcie matki i córki
Uwaga! TVN. 14-latek odebrany matce zginął w ośrodku wychowawczym
Uwaga! TVN. 14-latek odebrany matce zginął w ośrodku wychowawczym
Uwaga! TVN: Ojczym skatował 8-letniego Kamila
Uwaga! TVN: Ojczym skatował 8-letniego Kamila
Uwaga! TVN. Kupił samochód na e-licytacji komorniczej i został z niczym
Uwaga! TVN. Kupił samochód na e-licytacji komorniczej i został z niczym
Uwaga! TVN: Kontrolerzy skarżą się na agresję gapowiczów
Uwaga! TVN: Kontrolerzy skarżą się na agresję gapowiczów
Uwaga! TVN: Mieszka z niepełnosprawną córką. Urzędnicy postanowili zlicytować pół jej domu
Uwaga! TVN: Mieszka z niepełnosprawną córką. Urzędnicy postanowili zlicytować pół jej domu
Uwaga! TVN. Pacjent zmarł po dwóch tygodniach od wypisu ze szpitala. Kto zawinił?
Uwaga! TVN. Pacjent zmarł po dwóch tygodniach od wypisu ze szpitala. Kto zawinił?
Uwaga! TVN: Tosia i Krzyś czekają, by ktoś ich pokochał
Uwaga! TVN: Tosia i Krzyś czekają, by ktoś ich pokochał
Uwaga! TVN: Śnieżna zima w Tatrach. "Lawina nie musi być wielka, żeby w niej zginąć"
Uwaga! TVN: Śnieżna zima w Tatrach. "Lawina nie musi być wielka, żeby w niej zginąć"
Uwaga! TVN Policja nakazała zostawić skradziony motor u złodzieja - ten wystawił go na sprzedaż
Uwaga! TVN Policja nakazała zostawić skradziony motor u złodzieja - ten wystawił go na sprzedaż
Uwaga! TVN: 13-latka wykorzystywana przez dorosłego mężczyznę?
Uwaga! TVN: 13-latka wykorzystywana przez dorosłego mężczyznę?
Uwaga TVN. Młody motocyklista zginął na prostym odcinku drogi
Uwaga TVN. Młody motocyklista zginął na prostym odcinku drogi
Uwaga! TVN: Kto da szansę małej Lidii? 2-latka czeka na kochających rodziców
Uwaga! TVN: Kto da szansę małej Lidii? 2-latka czeka na kochających rodziców
Uwaga! TVN. Rodzina zastępcza utrudnia matce kontakt z synem
Uwaga! TVN. Rodzina zastępcza utrudnia matce kontakt z synem
Uwaga! TVN: Został skazany za molestowanie, ale wyroki uchylono ze względów proceduralnych. I dalej zajmuje się z dziećmi
Uwaga! TVN: Został skazany za molestowanie, ale wyroki uchylono ze względów proceduralnych. I dalej zajmuje się z dziećmi
W niedzielę pożar strawił największe centrum handlowe w Warszawie. Choć strażacy przyjechali na Marywilską 44 już po 11 minutach od automatycznego zgłoszenia systemu przeciwpożarowego, ogień zajął już ok. 2/3 olbrzymiej hali. Tysiące osób straciło swój dobytek i pracę. Reportaż programu Uwaga! TVN.

- Rano, o godz. 5, zaczęły przychodzić wiadomości, że Marywilska płonie, że wszystko się pali. Przez chwilę mieliśmy jeszcze nadzieję. Zaczęliśmy szukać, co dokładnie się pali, gdzie, w którym miejscu, bo przecież hala jest bardzo duża – opowiada Marlena Kościelska, właścicielka sklepu z perfumami.

- Były przecież zabezpieczenia przeciwpożarowe – duże kurtyny. Profesjonalne. To wszystko miało zadziałać, ale jakimś dziwnym trafem nic nie zadziałało. Nie wiadomo dlaczego – dziwi się Łukasz Kościelski.

Na Marywilskiej 44 zostały zgliszcza

W 2010 roku przy Marywilskiej 44 powstała jedna z największych hal targowych w Warszawie. Sprzedawały w niej osoby pochodzące z różnych stron świata, w dużej części mieszkający w naszym kraju Wietnamczycy.

Dziś przy Marywilskiej zostały zgliszcza. Wśród kupców, którzy stracili majątek, pojawiają się pytania.

- Dlaczego stało się to w niedzielę? Dlaczego o godzinie 3, czy 3:30? – pyta pani Marlena.

I dodaje, że centrum otwierane jest o godz. 4.

- Dlaczego nie było żadnego ochroniarza na obiekcie? Dlaczego wcześniej nie wezwał straży pożarnej? Dlaczego nie zadziałały systemy, czujki? Ciekawe jak z kamerami, czy przez przypadek nie spaliły się serwery? Czy firma ochroniarska zapewniła zapis monitoringu w chmurach? Jesteśmy ciekawi, czy to jest, czy przez „przypadek” tego nie ma? – mówi pan Łukasz.

Cały dzień i całą noc strażacy gasili ogień. Biegli dopiero zaczynają swoją pracę. Skala strat jest olbrzymia. Żaden z boksów nie ocalał, spłonął cały towar, sklepy, magazyny. Na szczęście żaden człowiek nie zginął.

- Ta akcja tak naprawdę się jeszcze nie zakończyła. Cały czas trwa dogaszanie– mówi mł. bryg. Artur Laudy, rzecznik komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie. I dodaje: - W akcji brało udział 80 zastępów straży pożarnej, 250 strażaków. Niestety, przy tak rozwiniętym pożarze, takim nagromadzeniu materiałów, to rzadko kiedy takie pożary udaje się zgasić.

Kupcy są załamani, liczą straty.

- Straciłem biznes, w który wcześniej zainwestowałem duże pieniądze. Straciłem wszystko, co miałem – mówi jeden z kupców.

- Po 15 latach pracy ocalał mi tylko baner reklamowy. To miejsce, w którym zostawiłem moje serce, zostawiłem część mojego życia, 15 lat życia – mówi mężczyzna, który przy Marywilskiej sprzedawał buty.

- Towar spłonął - to raz, zostaliśmy bez pracy - to dwa. Zostaliśmy również z kredytami i nie wiemy, jak dalej będzie – dodaje jedna z przedsiębiorczyń.

- Sprzedawaliśmy perfumy i wszystko doszczętnie spłonęło. Straciliśmy między 400-500 tys. zł – podlicza pan Łukasz.

Kupcy zakładają zbiórki i proszą o pomoc

Kilka tysięcy osób zostało bez pracy. Dla wielu było to jedyne źródło dochodu. Ruszyła fala internetowych zbiórek. O pomoc proszą zdesperowani ludzie, którzy stracili dorobek życia i miejsce pracy.

- Mieliśmy ubezpieczenie, ale akurat przeciwko pożarom nie mieliśmy. Zarząd spółki obligował ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, ale nie wymagał przeciwpożarowych – przyznaje pan Łukasz.

Zarządca hal zapewnia, że obiekt spełniał wszystkie wymogi, w tym przeciwpożarowe, a także, że był stale monitorowany.

Są deklaracje, że kupcy wrócą na Marywilską 44.

- Są decyzje, że będziemy ten obiekt odbudowywali. Dokładnie nie wiem w jakiej formie, ale najprawdopodobniej będzie to coś zbliżonego. Chcielibyśmy zrobić to w możliwie krótkim czasie, na tyle krótkim, na ile pozwalają nam przepisy. To, co jest, trzeba rozebrać, potem uzyskać pozwolenie na budowę. Proces związany z budowaniem jest długotrwały i zabiera sporo czasu. Liczymy na jakieś wsparcie ze strony miasta, że przynajmniej w sprawach proceduralnych nas wesprą – mówi Piotr Taras, członek zarządu do spraw technicznych Marywilska 44 SP Z O.O.

Uwaga! TVN. Co wydarzyło się na Marywilskiej 44?

Kupcy mają różne domysły i podejrzenia, co mogło wydarzyć się, że wybuchł pożar.

- Po strajkach została zmieniona ochrona. Z ochroną, która wcześniej była na Marywilskiej, nie było żadnych problemów – mówi pani Marlena.

- Zmieniła się ochrona i mamy efekt. Oczywiście nie możemy nikogo oskarżać. To zadanie należy do prokuratury i mam nadzieję, że prokurator to wszystko wyjaśni – dodaje pan Łukasz.

Służby działają, powstają sztaby kryzysowe, władze miasta zapewniają, że szukają rozwiązań, wietnamscy przedsiębiorcy organizują doraźną pomoc. Ale ogrom tragedii sprawia, że jest to niełatwe zadanie.

- My mamy zdrowe ręce i zdrowe nogi, no i znamy język. A ci ludzie, którzy tam pracowali, którzy są Wietnamczykami… Te kobiety rano płakały na chodnikach. Chciały tam wchodzić, mimo że ogień buchał z każdej strony. To jest rozpacz dla nich. Oni trzy czwarte życia spędzali na Marywilskiej, to tam był ich dom. Przyjeżdżali na 7 i siedzieli do godz. 19. Nawet dzieci odrabiały tam lekcje. Całe ich życie toczyło się tam, całych rodzin – zauważa pani Marlena.

- Liczymy, że zarząd spółki odda trzymiesięczne czynsze każdego lokalu. Dobrze by było, gdyby je oddali w trybie pilnym – mówi pan Łukasz.

Odcinek 7463 i inne reportaże "Uwagi!" można oglądać na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości