Prochy po kremacji zwłok. Czy można je zabrać do domu lub rozsypać w wybranym miejscu?

Urna z prochami, pogrzeb
Czy można rozsypać prochy zmarłej osoby lub zabrać urnę do domu?
Źródło: Jure Gasparic/Getty Images
Coraz więcej Polaków decyduje się na pośmiertną kremację swojego ciała zamiast klasycznego pochówku. Urna z prochami musi trafić na cmentarz, czy można zabrać ją do domu? Co w sytuacji, gdy ostatnią wolą zmarłej osoby było rozsypanie prochów w wybranym miejscu?

Prochy po kremacji traktowane są jak szczątki ludzkie

Aktem prawnym w Polsce, który reguluje kwestie pochówku jest nadal obowiązująca ustawa z dnia 31 stycznia 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Co prawda 30 października 2021 rząd ogłosił projekt nowej, ale nie wiadomo kiedy i w jakiej ostatecznie formie zostanie wprowadzona.

W aktualnie obowiązującej ustawie nie ma żadnego artykułu dotyczącego kremacji zwłok i późniejszego postępowania z prochami. W czasie jej tworzenia temat kremacji ciał nie był jeszcze dobrze znaną w Polsce procedurą. W związku z tym, zwłoki poddane kremacji są traktowane tak samo, jak szczątki ludzkie.

14179833_uroczystosc-wszystkich-swietych-co-warto-wiedziec-o-tym-dniu_480P
Wszystkich Świętych - co warto wiedzieć o tym święcie?
Wszystkich Świętych to bardzo ważny dzień dla wielu Polaków. Co warto wiedzieć o tym dniu?

Kary za rozsypanie prochów lub zabranie urny do domu

Skoro prochy po kremacji prawnie uznane są za ludzkie szczątki, to nie mogą zostać rozsypane. Zawierająca je urna również nie może być zabrana do domu przez bliskich zmarłej osoby. Za te czyny grozi do 5 tys. zł kary lub 30 dni aresztu.

W przestarzałych zapisach ustawy z 1959 r. nie ma jednak nic o kontroli nad prochami i organizacji pochówku po kremacji. Niektóre rodziny nie decydują się na organizację tradycyjnego pogrzebu i nie umieszczają urn na cmentarzu. W związku z tym, ich działanie jest niezgodne z aktualnie obowiązującym prawem.

Polskie prawo a ostatnia wola o rozsypaniu prochów po śmierci

Polskie zapisy prawne w ogóle nie uwzględniają faktu, że prochy człowieka są nieaktywne biologicznie. Prochy, tak samo jak zwłoki ludzkie, podlegają szczególnej ochronie. Nie ma tu znaczenia fakt kremacji lub ostatnia wola zmarłego.

Osoba, która zdecyduje się rozsypać prochy zmarłego człowieka w wyznaczonym przez niego miejscu – na przykład w lesie, w górach, nad morzem czy innej, ważnej lokalizacji - łamie prawo. Wówczas może ponieść wcześniej wspomnianą karę grzywny lub pozbawienia wolności. Wyrażenie ostatniej woli, nawet w testamencie, nie ma tutaj żadnego znaczenia, nie jest w ogóle brane pod uwagę. Polskie przepisy są jednymi z najbardziej restrykcyjnych pod tym względem w Europie. Obecnie cmentarze komunalne lub wyznaniowe to jedyne miejsca legalnego pochowania urny z prochami.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości