Dziecko w procesie karnym. Jak wygląda przesłuchanie malucha, który doświadczył przemocy?

Dziecko, które płacze
ridvan_celik/Getty Images
Źródło: E+
Aby ukarać osobę, która dopuściła się przestępstwa i kogoś skrzywdziła, konieczne jest przesłuchanie ofiary. Jak wygląda postępowanie, gdy pokrzywdzone zostało dziecko? Na jaką pomoc mogą liczyć maluchy i ich opiekunowie, którzy uczestniczą w procesie karnym? Na ten temat rozmawialiśmy z Pauliną Masłowską, prawniczką z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Dziecko w procesie karnym - jak wygląda postępowanie?

Katarzyna Oleksik, dziendobry.tvn.pl: Jakie dzieci trafiają pod opiekę fundacji i jaką pomoc otrzymują?

Paulina Masłowska, prawniczka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę: Trafiają do nas dzieci, które zostały pokrzywdzone przemocą lub wykorzystywaniem seksualnym i już znajdują się w procedurach karnych. Oznacza to, że to w ich sprawie zostało złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, a dziecko ma status pokrzywdzonego i będzie brało udział w postępowaniu karnym.

Jak wygląda pierwsze spotkanie z takim dzieckiem?

W pierwszej kolejności sprawą zajmuje się tzw. osoba pierwszego kontaktu. Jej zadaniem jest rozmowa z osobą zgłaszającą dziecko do objęcia pomocą i zebranie wywiadu. Następnie przekazywany jest on terapeucie, który spotyka się z rodzicem lub opiekunem i zbiera dodatkowe informacje o dziecku. Później cała dokumentacja trafia do zespołu interdyscyplinarnego. Wśród nich są psycholodzy, psychoterapeuci, psychiatrzy, pedagodzy, prawnicy oraz pracownicy socjalni. To właśnie oni analizują każdy przypadek i ustalają plan pomocy. Dziecko może zostać objęte pomocą terapeutyczną, psychiatryczną, skorzystać z konsultacji pediatrycznej, zostać przygotowane do przesłuchania.

A co z rodzicami? Oni też mogą liczyć na wsparcie?

Tak, ale może je otrzymać tylko ten rodzic, który nie krzywdzi dziecka. W ramach działania fundacji takie osoby mogą skorzystać z pomocy psychologa i psychiatry, ale także uzyskać pomoc prawną.

Jest ona przeznaczona tylko dla tych rodziców, którzy uczestniczą w procesie karnym?

Nie, mamy ofertę wsparcia skierowaną do szerszej grupy odbiorców. Prowadzimy telefoniczny dyżur prawny pod numerem 800 100 100. Dyżurują tam nie tylko prawnicy, ale także psychoterapeuci. Prowadzimy również program Opiekun Dziecka Pokrzywdzonego Przestępstwem i tu pomoc prawną można uzyskać także drogą mailową.

Jakie możliwości ma fundacja?

Jakimi środkami dysponujecie, aby oddzielić dziecko od sprawcy?

Jesteśmy organizacją pozarządową, nie możemy sami ich stosować. Środki zapobiegawcze może zastosować prokurator dopiero wtedy, gdy sprawcy zostaną postawione zarzuty, a wachlarz możliwości jest dość spory, np. zakaz zbliżania, zakaz kontaktu czy nakaz opuszczenia lokalu. Ich rodzaj oraz to, jak szybko są wprowadzane, zależy od rodzaju przestępstwa i stopnia zagrożenia. Taką możliwość ma również sąd opiekuńczy, który może umieścić dziecko w pieczy zastępczej, zakazać kontaktu z rodzicem krzywdzącym. W niektórych przypadkach stosuje się tzw. natychmiastowe odebranie dziecka, które przeprowadza pracownik socjalny.

Trzeba jednak podkreślić, że my, jako Fundacja, nie uczestniczymy w tej procedurze. Jedyne, co możemy zrobić, to złożyć odpowiednie wnioski interwencyjne w prokuraturze lub sądzie opiekuńczym i skłonić instytucje do szybszej reakcji.

Polskie prawo faktycznie pozwala odizolować dziecko od sprawcy? Często pojawiają się głosy, że raczej chroni oprawcę niż osobę pokrzywdzoną.

Mamy dobrą bazę, która pozwala nam o dziecko zadbać. Zdarza się, że osoby, które prowadzą takie postępowanie, nie zawsze chcą wyjść poza schemat i skorzystać z mniej popularnych rozwiązań. My staramy się podsuwać pewne rozwiązania, a także robić wszystko, aby ujednolicić pewne kwestie, np. te dotyczące przyjaznych pokoi przesłuchań. Obecnie w takich pokojach przesłuchuje się dzieci do 15. roku życia, a starsze tylko wtedy, gdy przesłuchanie w zwykłych warunkach mogłoby negatywnie wpłynąć na ich stan psychiczny. W pozostałych przypadkach traktowane są jak osoby dorosłe, a my chcemy to zmienić. Zależy nam, aby granica wieku została przesunięta do 18 lat, wtedy wszystkie dzieci obligatoryjnie składałyby zeznania w przyjaznym trybie.

Dziecko, które uczestniczy w postępowaniu karnym, przed przesłuchaniem powinno poznać swoje prawa. Zależy nam, żeby ta wiedza była przekazywana w przystępny sposób, dostosowany do wieku dziecka. Chcemy także, aby wprowadzono specjalizację dla sędziów, bo nie wszyscy mają kompetencje, aby je prowadzić. Obecny system - sędzia jest wybierany poprzez losowanie - sprawia, że na takie przesłuchania często trafiają osoby zupełnie przypadkowe.

Przesłuchanie dziecka

Jak w ogóle wygląda takie przesłuchanie dziecka?

Przyjazne pokoje przesłuchań obecne są w sądach, w komisariatach policji, a także w placówkach pozarządowych. Jako fundacja rekomendujemy to ostatnie rozwiązanie, czyli organizowanie przesłuchań w miejscach, które nie budzą u dzieci negatywnych skojarzeń i nie wywołują dodatkowego stresu, nie narażają na ryzyko spotkania ze sprawcą. Pomieszczenie składa się z dwóch części – pokoju przesłuchań i pokoju technicznego. W pierwszym przebywa przesłuchiwane dziecko, biegły psycholog oraz sędzia. Obecność tego ostatniego jest niezbędna. Aby dodatkowo nie stresować dziecka, na przesłuchanie przychodzi on bez togi, tylko w cywilnym ubraniu.

W pokoju technicznym przebywa prokurator, protokolant oraz obrońca oskarżonego, sam oskarżony nie może pojawić się na przesłuchaniu. Obecny może być rodzic lub kurator procesowy, jeśli sprawcą jest jeden z rodziców dziecka. Dzięki odpowiedniemu sprzętowi do transmisji dźwięku i obrazu osoby z pokoju technicznego mogą obserwować, co się dzieje. Całe przesłuchanie jest nagrywane. Pozwala to oszczędzić dziecku stresu i sprawia, że nie musi na kolejnych etapach postępowania ponownie opowiadać o tym, co je spotkało.

Warto dodać, że pokój urządzony jest bardzo neutralnie, tak, żeby dobrze czuły się w nim dzieci w każdym wieku, a także osoby dorosłe. Bo one też są w nich przesłuchiwane. Dotyczy to m.in. osób zgwałconych.

Kto zadaje dziecku pytania?

Wszystko zależy od ustaleń między sędzią a biegłym psychologiem. Najczęściej wygląda to tak, że pytania zadaje sędzia, później pyta biegłego, czy chciałby jeszcze o coś zapytać. Potem następuje przerwa. W tym czasie osoby z pokoju technicznego mogą przedstawić swoje pytania. O tym, które z nich zostaną zadane dziecku, decyduje sędzia.

To, jak długo dziecko będzie przesłuchiwane, zależy przede wszystkim od tego, jak dużo dziecko chce i może opowiedzieć.

Na tym udział dziecka w sprawie się kończy?

Powinien się skończyć, ale nie zawsze tak się dzieje. Jeśli pojawią się nowe fakty, ponowne przesłuchanie może być konieczne. Czasem przeprowadza się je na wniosek obrońcy oskarżonego. Warto jednak dodać, że ostateczna decyzja o zasadności ponownego przesłuchania należy do sądu.

Zobacz także:

Zobacz wideo: Jak chronić nasze dzieci przed przemocą?

Dzień Dobry TVN

Autor: Katarzyna Oleksik

podziel się:

Pozostałe wiadomości