Donald Tusk wspiera WOŚP. "Chciałbym się pozbyć mojej limuzyny brukselskiej"

Donald Tusk wstawił na aukcję swoją hulajnogę
Źródło: Dzień Dobry TVN
Donald Tusk przekazał na aukcję WOŚP hulajnogę
Donald Tusk przekazał na aukcję WOŚP hulajnogę
Bartek Jędrzejak wystawił aukcję na WOŚP
Bartek Jędrzejak wystawił aukcję na WOŚP
Gotujemy grochówkę na jutrzejszy WOŚP
Gotujemy grochówkę na jutrzejszy WOŚP
Kulisy pierwszego finału WOŚP
Kulisy pierwszego finału WOŚP
Marcin Gortat gra z WOŚP
Marcin Gortat gra z WOŚP
Aby wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy gwiazdy, sportowcy, czy politycy oddają cenne przedmioty na aukcje. Na taki ruch zdecydował się m.in. Donald Tusk. Wylicytować można jego hulajnogę. Dlaczego wybrał akurat ją? Dowiecie się tego z naszej rozmowy.

Hulajnoga Donalda Tuska na aukcji WOŚP

Donald Tusk zdecydował się wystawić na aukcję swoją hulajnogę, którą niegdyś przemierzał ulice Brukseli. - Po pierwsze chciałbym się pozbyć mojej limuzyny brukselskiej. (...) A mówiąc zupełnie serio, zakochałem się w hulajnodze, jako najlepszym pomyśle na przemieszczanie się, na transport. To jest po prostu fajne. A w mieście takim, jak Gdańsk, Warszawa, czy Bruksela w ogóle nie ma lepszego środka transportu. Chciałbym przy okazji zareklamować ten sposób (jazdy - przyp. red.) - powiedział Donald Tusk.

Polityk dodał, że jego głównym celem jest wsparcie WOŚP. - Jestem tu obecny w Gdańsku od pierwszej Orkiestry. Organizowaliśmy nawet pierwszy punkt Orkiestry w Gdańsku. Staram się co roku wpaść na jakiś pomysł, niektóre są lepsze, niektóre trochę gorsze, ale myślę, że trochę do tej symbolicznej wielkiej puszki Jurka Owsiaka uzbierałem - stwierdził polityk.

Ile trzeba zapłacić za hulajnogę polityka?

Warto dodać, że w poprzednich latach można było wylicytować kolację z byłym premierem. Za ile została sprzedana? - Dwa razy po 340 tysięcy. To była wyjątkowa sytuacja, ponieważ dwóch uczestników aukcji biło się do samego końca. Wylicytowali po 340 tysięcy. Wielka Orkiestra wspólnie ze mną ustaliła, że tym razem pozwolimy jednym i drugim wygrać, czyli w sumie 700 tysięcy za jedną aukcję. Do dzisiaj z tego rekordu cieszę się jak dziecko - wyznał Donald Tusk.

Za wystawioną w tym roku hulajnogę trzeba już zapłacić ponad 90 tysięcy. Czy uda się pobić poprzedni rekord? - To będzie pewnie trudne, tym bardziej, że konkurencja jest duża. Jest tylu kapitalnych ludzi z fajnymi pomysłami, więc jest w czym wybierać. (...) Założyłem się z kolegą, że 100 tysięcy pęknie, (...) jestem bliski radości. Cieszę się, że takie pomysły trochę "od czapy" pomagają zmotywować ludzi, żeby wpłacić na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy - dodał.

Na co będzie mogła liczyć osoba, która wylicytuje hulajnogę? Dowiecie się tego z dalszej części naszej rozmowy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:
Prowadzący:

Pozostałe wiadomości