Ojczym ciężko go pobił i oblał wrzątkiem. 8-letni Kamil został podłączony do ECMO

Uwaga! TVN: Ojczym skatował 8-letniego Kamila
Uwaga! TVN: Ojczym skatował 8-letniego Kamila
Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?
Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?
Moc pierwszego dotyku
Moc pierwszego dotyku
Aktywnie i bezpiecznie z dzieckiem na dworze
Aktywnie i bezpiecznie z dzieckiem na dworze
Ja, Ty i Twoje dziecko – czyli zazdrość w patchworku
Ja, Ty i Twoje dziecko – czyli zazdrość w patchworku
Jak kontrolować dziecko w sieci?
Jak kontrolować dziecko w sieci?
Dziecko i pies – jak ich zaprzyjaźnić
Dziecko i pies – jak ich zaprzyjaźnić
Czego dziecko może nauczyć dorosłych?
Czego dziecko może nauczyć dorosłych?
Kiedy boli mały brzuszek
Kiedy boli mały brzuszek
Gdy ojciec walczy o dziecko…
Gdy ojciec walczy o dziecko…
Co zrobić, gdy dziecko się poparzy?
Co zrobić, gdy dziecko się poparzy?
Propozycje zabawek na Dzień Dziecka
Propozycje zabawek na Dzień Dziecka
Zabawa lalkami – jaki ma wpływ na rozwój dziecka?
Zabawa lalkami – jaki ma wpływ na rozwój dziecka?
Jak krzyk wpływa na rozwój dziecka?
Jak krzyk wpływa na rozwój dziecka?
Idealne buty na pierwszy spacer dla dziecka
Idealne buty na pierwszy spacer dla dziecka
Dziecko nie wie, jak ma widzieć
Dziecko nie wie, jak ma widzieć
Dzieci z ukraińskich domów dziecka w Polsce
Dzieci z ukraińskich domów dziecka w Polsce
Piniaty - Imprezowy hit wśród dzieci
Piniaty - Imprezowy hit wśród dzieci
Od 3 kwietnia w szpitalu w Częstochowie przebywa 8-letni Kamil. Chłopiec pozostaje w śpiączce farmakologicznej. Dziecko zostało ciężko pobite i oblane wrzątkiem przez ojczyma. Przez kilka dni nikt z domowników nie wezwał pomocy medycznej. Pieniędzmi zebranymi na leczenie chłopca zarządza kurator, a matka ma zakaz kontaktu z dziećmi.

8-letni Kamil w ciężkim stanie

Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach poinformowało w poniedziałek, że stan Kamila w ostatnich dniach jest bardzo ciężki. - U chłopca postępują choroba oparzeniowa, ostra niewydolność oddechowa oraz rozwija się ciężkie zakażenie całego organizmu. W związku z tym konieczne było wdrożenie u dziecka zaawansowanych procedur medycznych. Kamilek jest obecnie podłączony do wysokospecjalistycznej aparatury ECMO, zapewniającej wspomaganie krążenia i pozaustrojowe natlenianie krwi - tłumaczono.

Chłopiec obecnie przebywa na oddziale intensywnej terapii i jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Jego stan od momentu przyjęcia do szpitala jest bardzo ciężki. Lekarze borykają się z chorobą oparzeniową, która jest pogłębiona przez fakt, że dziecko nie otrzymało przez pięć dni żadnej pomocy. Śpiączka niweluje ból, ale też dzięki niej możliwe jest wykonanie zabiegów usuwania martwej tkanki i przeszczepów skóry. Pod koniec kwietnia próbowano wybudzić chłopca, ale okazało się, że jego stan na to nie pozwala.

- Wybudzanie Kamilka zostało wstrzymane z powodu kolejnych problemów infekcyjnych. Długo nieleczone, rozległe oparzenia powodują zakażenie organizmu chłopczyka, połączone z niewydolnością wielonarządową. Przy poważnym przebiegu choroby oparzeniowej takie problemy występują często, ale są do przezwyciężenia. Kamilek pozostaje więc w śpiączce farmakologicznej na oddziale intensywnej terapii. Najbliższy czas poświęcony będzie na ustabilizowanie stanu zdrowia małego pacjenta - tłumaczyło GCZD w piątek 28 kwietnia.

Więcej na ten temat przeczytasz w serwisie TVN24.

Zarzuty dla ojczyma, matki, ciotki i wuja

Śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa 8-letniego Kamila prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. Dziecko zostało pobite 29 marca, ale lekarze stwierdzili też stare złamania obu rąk i nogi, krwiak na głowie, ślady po przypalaniu papierosem. Najstarszy uraz powstał na miesiąc przed przyjęciem do do szpitala.

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa 8-letniego Kamila. 29 marca chłopiec został pobity i poparzony wrzątkiem, w efekcie doznał poparzeń 25 procent powierzchni ciała. Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie Kamil trafił 3 kwietnia, stwierdzili także stare złamania obu rąk i nogi, krwiak na głowie, ślady po przypalaniu papierosem, a czas powstania najstarszego urazu oszacowali na miesiąc przed przyjęciem do szpitala.

Ojczym chłopca, 27-letni Dawid B. jest głównym podejrzanym. Zarzuty jednak usłyszeli też matka, 35-letnia Magdalena B., jej siostra 45-letnia Aneta J. oraz jej mąż 61-letni Wojciech J. Z ustaleń śledczych wynika, że kobiety widziały jak dziecko jest katowane, polewane wrzącą wodą pod prysznicem, a na koniec rzucone na rozgrzany piec węglowy przez Dawida B. On oraz matka chłopca przebywają w areszcie.

Sprawdzane są też działania służb, które miały się opiekować chłopcem. Spawa karna monitorowana jest przez Rzecznika Praw Dziecka. Majątkiem Kamila zarządza natomiast kurator powołany na wniosek Prokuratury Okręgowej w Częstochowie. Prokuratura także wszczęła postępowanie dotyczące odebrania praw rodzicielskich Magdalenie B.

Więcej na ten temat przeczytasz w serwisie TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Daria Pacańska

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Canon_77/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości