Zmarł popularny amerykański raper, miał 50 lat. Przez tydzień był w stanie wegetatywnym

Cover Video/x-news
Nie żyje Earl Simmons, znany jako raper DMX lub Dark Man X. Muzyk miał 50 lat. W ubiegłym tygodniu był hospitalizowany w wyniku ataku serca po przedawkowaniu narkotyków. Fani artysty są pogrążeni w żałobie.

DMX nie żyje

Jak poinformowały media, 3 kwietnia raper DMX trafił do szpitala w White Plains w stanie Nowy Jork. Przyczyną hospitalizacji był atak serca, wywołany przedawkowaniem narkotyków.

- Jego mózg był pozbawiony dopływu tlenu przez pół godziny – czytamy.

Jeszcze w czwartek czasu amerykańskiego, późno w nocy, prawnik rapera zdementował pogłoski o śmierci swojego klienta. - DMX pozostaje przypięty do aparatury podtrzymującej życie – oświadczył. Kilka godzin później okazało się, że DMX jednak zmarł.

DMX – kariera

Earl Simmons urodził się w Baltimore w stanie Maryland. Jego mama wychowywała go samotnie. Zaczął rapować w wieku 13 lat, kiedy to opracował styl zwany "spellbound", polegający na literowaniu wyrazów. W 1992 roku podpisał roczny kontrakt z wytwórnią Columbia Records, a rok później wydał swój pierwszy oficjalny singel, "Born Loser". W sumie wydał 9 albumów studyjnych. Płyta "... And Then There Was X" była nominowana do nagrody Grammy.

DMX współpracował m.in. z Mary J. Blige, Ja Rule, Faith Evans, Machine Gun Kelly, Lil’ Kim, Macy Gray, Nasem i Method Manem.

Był też aktorem. Zagrał m.in. w filmach "Romeo musi umrzeć", "Mroczna dzielnica", "Miasto bezprawia" i "Od kołyski aż po grób".

DMX uzależnił się od narkotyków, gdy miał 14 lat. Od tamtej pory wielokrotnie przebywał na odwyku. Z tego też powodu w 2019 roku raper zawiesił szczególną dla niego trasę koncertową z okazji 20-lecia działalności.

Zobacz wideo: Zmarł raper DMX. Fani oddają mu hołd przed szpitalem w stanie Nowy Jork

RUPTLY/x-news

Zobacz także:

Autor: Kamila Glińska

Źródło: TMZ

podziel się:

Pozostałe wiadomości