Tissaia i Zhira - specjalistki w ratowaniu tonących. Na czym polega praca psa ratownika wodnego?

Tissaia i Zhira to psy ratownicze wodne, które są bardzo utytułowane. Ta pierwsza jako jedyny pies ma podwójny certyfikat MSWiA, a druga zwana jest psią profesorką. W Dzień Dobry TVN gościliśmy ich opiekunów Monikę Janecką (przewodnik Zhiry) i st. sierż. Przemysława Janeckiego z policyjnego patrolu wodnego w Kunicach (opiekun Tissai). Czym muszą się wyróżniać psy ratownictwa wodnego?

Psy w ratownictwie wodnym rekrutowane są spośród ras dowodnych, do których należą między innymi labradory i nowofundlandy. Powinny odznaczać się cechami i umiejętnościami pozwalającymi im sprawnie i skutecznie pracować z człowiekiem. Muszą być więc sprawne fizycznie i wystarczająco silne, aby bez większego problemu holować dorosłego człowieka do brzegu. Powinny być również dobrze nastawione do ludzi i nie przejawiać w stosunku do nich agresji.

>>> Zobacz także:

Tissaia - jedyna z podwójnym certyfikatem MSWiA

Tissaia to biszkoptowa labradorka, która posiada czwartą certyfikację pracy wodnej, czyli najwyższą. Ma również - jako jedyny pies w kraju - podwójny certyfikat MSWiA - pierwszy zdobyła ze st. sierż. Przemysławem Janeckim, a drugi - z jego żoną, Moniką Janecką.

Dzięki certyfikatowi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Tissaia ma miano psa ratownika wodnego. Jest przygotowana do ratowania osób tonących w wodzie.

- wyjaśnił st. sierż. Janecki.

Sunia jest także przygotowana i posiada niezbędne certyfikaty do pracy terapeutyczno-edukacyjnej z dziećmi i osobami niepełnosprawnymi.

Labradory są bardzo otwarte na ludzi, lubią kontakt, nawet z obcymi osobami. Bo wiadomo, że swoich właścicieli kochają nad życie. Lubią się bawić, być aktywne.

- powiedziała Monika Janecka.

Zhira - psia profesorka

Zhira to także biszkoptowa labradorka, która na służbie spędziła tysiące godzin. Jest mistrzynią ratownictwa wodnego - nad wodą jest opanowana, zdecydowana, czujna i perfekcyjna. Ma również dar, który sprawia, że obserwujące ją psy starają się ją naśladować.

Ujmuje wszystkich. Jest cudownym psem.

- powiedziała Monika Janecka.

Niestety jakiś czas temu zachorowała. Weterynarze zdiagnozowali u niej chłoniaka. Dzięki hojności ludzi udało się zebrać niezbędne środki na leczenie labradorki, które trwa cały czas.

Fot. Bartek Krupa / East News

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości