Za co kochamy Keanu Reevesa?
Mówią o nim "najbardziej normalny aktor Hollywood". Keanu Reeves, mimo spektakularnego sukcesu i ogólnoświatowej popularności, pozostał skromny i tajemniczy. Nie zachłysnął się sukcesem, nie bryluje na ściankach, nie goni za tym, co popularne. Prowadzi normalne życie z dala od błysku fleszy. Często korzysta nawet z transportu publicznego, gdzie fani filmują go po kryjomu, zaskoczeni, że ktoś tak sławny i bogaty może być tak kulturalny i ustępować miejsca kobietom w metrze. Nie kreuje specjalnie swojego wizerunku, po prostu taki jest - wyciszony i pełen sekretów. Czemu to zawdzięcza? Na jego charakter bez wątpienia miały wpływ dramatyczne wydarzenia z przeszłości. Nauczyły go pokory, empatii oraz zrozumienia.
Kariera i dramatyczne życie Keanu Reevesa
Już od najmłodszych lat Keanu borykał się z wieloma problemami. Jego rodzice rozstali się, gdy był jeszcze dzieckiem, po czym wraz z mamą przeniósł się do Nowego Jorku. Kiedy skończył 3 latka, zmarł jego ojciec. Dwa lata później, w 1969 roku, matka związała się z kolejnym mężczyzną, lecz i ten związek nie przetrwał próby czasu. Wówczas przenieśli się do Toronto, gdzie otrzymali kanadyjskie obywatelstwo.
Przez przeprowadzki i brak stabilizacji Keanu miał wielkie problemy, by przystosować się do życia w szkole - nie potrafił nawiązać więzi z rówieśnikami, ani porozumieć się z nauczycielami. Ponadto cierpiał na dyslekcję i był introwertykiem. Przez to przerwał edukację w wieku zaledwie 17 lat. Potem dorabiał pracując dorywczo.
Na scenie zadebiutował w wieku 15 lat, kiedy wystąpił jako Merkucjo w tragedii szekspirowskiej "Romeo i Julia". Potem zdobywał doświadczenie grając w niewielkich produkcjach kanadyjskiej telewizji czy filmach "Nocna Gorączka", "Niebezpieczne związki" i "Moje własne Idaho". To właśnie na planie ostatniego z nich poznał Rivera Phoenixa. Byli bliskimi przyjaciółmi i kiedy w 1993 roku media obiegła wiadomość, że młody aktor w wieku zaledwie 23 lat przedawkował narkotyki w klubie The Viper Room, należącym do Johnny'ego Deppa, Keanu przeżył ogromny wstrząs. Przez długi czas pozostawał pod stałą opieką specjalistów. To jednak nie koniec dramatów, bowiem w podobnym czasie u siostry aktora wykryto białaczkę. Leczenie farmakologiczne nie przynosiło efektów, a Reeves zaczął marzyć o pieniądzach, które mógłby wydać na eksperymentalne metody i uratowanie bliskiej osoby (co w późniejszym czasie mu się udało - Kim Reeves żyje i ma dziś 53 lata. Wszystko dzięki bratu).
Prawdziwa kariera zapukała do jego drzwi kilka lat później. To właśnie wtedy zagrał w filmie "Speed: Niebezpieczna prędkość" (1994), który stał się ogromnym sukcesem komercyjnym, oraz kultowym już "Adwokacie diabła" (1997). Wszystko wydawało się układać pomyślnie. Rok później związał się z Jennifer Syme. Spodziewali się dziecka. Równocześnie Reeves pracował na planie "Matrixa". Niestety - jego jedyna córka urodziła się martwa. Związek tego dramatycznego wydarzenia nie przetrwał, a Keanu Reeves poświęcił się karierze. Kilka miesięcy później jego była partnerka zginęła w wypadku samochodowym. Nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Keanu Reeves dzisiaj
Wiadomo, że od tamtej pory unikał związków, zaangażowania oraz bliskich relacji. Chciał być sam. Zmagał się z czarnymi myślami. W jednym z wywiadów wyznał:
Ktoś mi ostatnio powiedział, że ludzie, którzy nie są z kimś związani, muszą być bardzo samotni. Odpowiedziałem mu, że jestem singlem i nie czuję się samotny. Zabieram siebie na kolacje, kupuję sobie fajne ubrania. Świetnie się ze sobą bawię. Kiedy nauczysz się dbać o siebie, czyjaś obecność w twoim życiu będzie wyborem, a nie koniecznością.
Takie życie prowadził przez lata. Dopiero w 2019 roku, kiedy na uroczystej gali LACMA Art + Film w Los Angeles pojawił się z artystką i filantropką, 47-letnią Alexandra Grant, media obiegła informacja, że Reeves jest zakochany. Oni sami też nie ukrywali swojego uczucia - trzymali się za ręce, chętnie pozowali do zdjęć i promiennie się uśmiechali. Choć część osób krytykowała wygląd wybranki hollywoodzkiego aktora ze względu na jej białe długie włosy, zdecydowana większość jednak cieszyła się szczęściem Keanu. W wieku 57 lat bowiem przeżył on więcej dramatów niż niejeden człowiek w przeciągu całego życia. Warto czerpać inspiracje z jego słów. Mawia:
Wiecie, miałem depresję. Nikomu o tym nie mówiłem. Sam musiałem podjąć wysiłek, by zawalczyć o swoje szczęście. Teraz wiem, że każdy dzień jest cenny! Nieważne, co ci się przydarzy w życiu, jesteś w stanie to pokonać! Życie jest warte przeżycia. Przytul kogoś, jeśli myślisz, że właśnie cierpi. Być może nie będzie jutra, trzeba więc zacząć żyć już dziś. Dziękuj Bogu za każdy dzień.
Życzymy szczęścia i 100 lat!
Zobacz wideo: Keanu Reeves to najciężej pracujący aktor na planie
Zobacz też:
- Beyonce i Jay-Z w pierwszej wspólnej kampanii. O zdjęciach pary w diamentowej biżuterii mówi cały świat
- Karolina Pisarek pokazała nam swoje garderoby. "Nie mogę sobie pozwolić na chodzenie w tych samych rzeczach"
- Natalia Kukulska w zaskakującej stylizacji. Fani: "Fajnie Cię widzieć w stylu na wampa"
Autor: Sabina Zięba
Źródło zdjęcia głównego: cover video/x-news