Strajk kobiet
Nie ustają protesty po orzeczeniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku zakazującego aborcji ze względu na przesłankę embriopatologiczną. Jak czytamy na wyborcza.pl, według policji, w sobotę manifestacje odbyły się w 91 miejscowościach. W niedzielę protesty odbyły się także przed kościołami i siedzibami kurii. Zaś w poniedziałek zablokowano ulice w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Katowicach i innych miastach Polski.
Na środę, tj. 28 października 2020 zaplanowane jest działanie ogólnopolskie - osoby strajkujące nie pójdą do pracy. Takie działanie miało miejsce już w przeszłości, dokładnie 3 października 2016 r. Protestujące wówczas kobiety, wraz z osobami je popierającymi, również nie poszły do pracy, tylko wzięły udział w strajku. Wyborcza podaje, że w proteście, który przeszedł do historii pod nazwą Czarny Poniedziałek udział wzięło około 200 tyś. osób.
Polkom udało się wtedy osiągnąć cel - wycofano się z planów zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.
Nie idziemy do roboty, do szkoły, na uczelnie. Nie otwieramy też firm. Wspierają nas m.in. małe, rodzinne przedsiębiorstwa. One tak strasznie dostały w kość w czasie pandemii, że jeden dzień nieobecności pracowników w ich przypadku niewiele zmieni, a pozwoli zademonstrować, że to, co robi rząd, zwłaszcza jeśli chodzi o ochronę biznesu przed pandemią, jest niewystarczające. Trzeba tę Polskę na chwilę zatrzymać. I zrobić nową
- czytamy wypowiedź liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marty Lempart na wyborcza.pl.
Wszelkie informacje dotyczące Ogólnopolskiego Strajku Kobiet znajdują się na fanpage'u poświęconym organizacji.
Trybunał konstytucyjny o przerywaniu ciąży ze względów embriopatologicznych
Artykuł 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny jest niezgodny z art. 38 (zasada ochrony życia) w związku z art. 30 (ochrona godności człowieka) i art. 31 ust. 3 (wolność i przesłanki jej ograniczenia) konstytucji
- uznał trybunał. W praktyce zaś wyrok ten uznaje aborcję z powodu ciężkich, nieodwracalnych wad płodu lub choroby zagrażającej życiu za niezgodną z Konstytucją. Dlaczego temat ten został podniesiony właśnie przez Trybunał Konstytucyjny?
Na prawo.gazetaprawna.pl wyjaśniono, że w ten sposób pominięto drogę legislacyjną:
W ten sposób, nie bacząc na opinię publiczną, protesty kobiet, stanowiska ekspertów, konieczność przeprowadzenia w sposób rzetelny debaty publicznej i sejmowej, w krótkim czasie udało się przeprowadzić zmianę prawa
Kiedy orzeczenie Trybunału zyska moc obowiązującą? Gdy rozstrzygnięcie zostanie opublikowane. Przypominamy, że przed 22 października obowiązywał tzw. "kompromis aborcyjny", który został osiągnięty w 1993 roku. W jego myśl aborcja była legalna przy zaistnieniu trzech przesłanek, tj. gdy:
- zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego
- badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej
niekonstytucyjną.
W jej myśl zaś przeprowadzano 97 proc. wszystkich legalnych aborcji w Polsce w 2019 roku (dane: fakty.tvn.pl).
Zobacz także:
Autor: Anna Mierzejewska
Źródło: prawo.gazetaprawna.pl, wyborcza.pl