Wyrzucamy do sedesu dosłownie wszystko
Okazuje się, że jednym z odpadów w kanalizacji była… wersalka, która dopłynęła do jednej z przepompowni ścieków.
- zdradził Wojciech Frączak z Wodociągów Warszawskich.
>>>Zobacz też: Co to jest segregacja śmieci – pojemniki, ich kolory i oznaczenia.
Sedes to nie kosz na śmieci. Tak nazywa się akcja Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Akcja ma na celu edukację społeczeństwa.
Śmieci wrzucone do toalety mogą spowodować poważne awarie. Zator może sprawić, że ścieki zaleją nasze prywatne mieszkania i skażą środowisko. Co więcej, zapchaną kanalizację trzeba będzie przepychać na własny koszt.
>>>Zobacz też: Maciej Florek. Czy życie w duchu "eko" jest dla jego rodziny dużym wyzwaniem?
Czego nigdy nie należy wrzucać do sedesu?
- włosów, nawilżanych chusteczek, materiałów opatrunkowych, rajstop, szmat – wszystkie te materiały łączą się w sploty i uniemożliwiają swobodny przepływ ścieków wewnątrz rury.
- niedopałków papierosów, lekarstw, farb oraz chemikaliów oraz innych domowych środków czystości. Zawarte w nich substancje chemiczne są szkodliwe dla pożytecznych mikroorganizmów oczyszczających ścieki w biologicznej części oczyszczalni.
- igieł - to ogromne zagrożenie dla pracowników sieci kanalizacyjnej, ponieważ najczęściej są niewidoczne, a mogą przebić rękawice i boleśnie ukłuć, powodując ryzyko zakażenia np. wirusem HIV czy żółtaczką.
- materiałów budowlanych- gruz, gips czy tynk opada na dno przewodów kanalizacyjnych tworząc zwarte, trudne do usunięcia zatory.
- tłuszczów i olejów - tężeją w rurach i zmniejszają ich średnice. To przyspiesza konieczność remontu sieci kanalizacyjnej w budynku.
>>>Zobacz też: Nowe zasady segregowania śmieci. Jak to robić?
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
podziel się: