Stracili pracę przez koronawirusa
Przed pandemię COVID-19 wiele osób z dnia na dzień straciło pracę. To ciężka sytuacja, w której dochodzi do chwil załamania i złości. Tak też było w przypadku Emilii i Kacpra, pary z Bielska-Białej. Obydwoje mieli stabilne zatrudnienie i regularne dochody.
Z początkiem kwietnia straciliśmy pracę, razem z początkiem pandemii. Postanowiliśmy robić to co robimy najlepiej, czyli jeździć na rowerach
- powiedziała Emilia.
Ich wcześniejsza praca nie była jednak w żadnym stopniu związana z rowerem. Wręcz przeciwnie - w obu przypadkach była siedząca. Kacper był elektrykiem, a Emilia zajmowała się social mediami.
Kiedy dowiedzieli się o zwolnieniu, na początku byli załamani. Przyznali jednak, że są parą, która się wzajemnie motywuje. Postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i stworzyć sobie stanowisko pracy.
Jak wygląda praca kuriera rowerowego?
Z pewnością nie jest łatwa i wymaga naprawdę dobrej kondycji. Plecaki, które Emilia i Kacper codziennie wożą na plecach, ważą od 10 do 20 kilogramów. Mają w nich paczki, zakupy... wszystko, co tylko są w stanie w nie zmieścić.
Pracujemy mniej więcej od dziewiątej rano do dziewiątej wieczorem. Wszystko zależy od ilości zleceń
- przyznał Kacper.
Zapytani, czy taka praca daje im satysfakcję, odpowiedzieli:
Zamieniliśmy pasję na pracę, to jest klu tego wszystkiego
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Lekarz, który został dziennikarzem. W czasie pandemii pokazał, jak naprawdę wygląda praca medyków
- Kulisy pracy „fałszerza” obrazów: „Żeby zrobić kopię ‘Mona Lisy’ trzeba się natyrać miesiącami”
- Radosław Rzemiński tworzy meble z motoryzacyjną duszą. „Najważniejsza jest cierpliwość”
Autor: Aleksandra Lewandowska