Morderczy bieg przez pustynię
Trasa, która wynosi 100 km robi wrażenie, jeszcze większe, gdy jej ścieżka prowadzi przez Saharę. Choć wyzwanie wydaje się wręcz nierealne, polska drużyna udowodniła, że jest w stanie pokonać nawet najbardziej niesprzyjające warunki. Wszystko po to, by zwrócić uwagę na ważną akcję. Jak przyznała Karolina, jedna z uczestniczek biegu, celem przedsięwzięcia była pomoc dla chorego na stwardnienie rozsiane i nowotwór mnogi rdzenia szermierza Jacka Gaworskiego. Morderczy bieg miał być wydarzeniem, dzięki któremu na konto chorego wpłyną niezbędne do leczenia pieniądze.
Było nas łącznie sześć osób i wszyscy dobiegliśmy do mety. Chcieliśmy wykorzystać ten rodzaj biegu, żeby zwrócić uwagę na Jacka Gaworskiego, człowieka, który jest sercem naszej drużyny. Chcieliśmy zwrócić uwagę na jego chorobę i zebrać pieniądze na leczenie
– powiedziała Karolina.
Jak wyglądały przygotowania i sam bieg przez pustynię?
Karolina przyznała, że przed startem w Ultra Mirage drużyna amatorów prężnie przygotowywała się do biegu w Polsce. Najpierw wykonywali treningi w plenerze na crossowych i piaszczystych terenach, a potem - ze specjalnym wyposażeniem - ruszali do sauny, gdzie truchtali w miejscu i przyzwyczajali się do gorącego klimatu.
W Warszawie wzdłuż Wisły znajdzie się trochę piaszczystego terenu, więc można tam kręcić pętle. Jeśli chodzi o aklimatyzację do temperatury, to biegamy w saunie. 60 st. C było przy głowie, przy pasie średnio 40 st.
– powiedziała Karolina.
Po wielkich przygotowaniach nadszedł dzień startu w Ultra Mirage. Bieg 100 km przez środek tunezyjskiej części Sahary w temperaturze około 45 st. C był wielkim wyzwaniem. Grupie biegaczy towarzyszyła jednak ogromna determinacja i wola walki.
Wystartowaliśmy o 6.00 rano, gdy jeszcze słońce wschodziło, a temperatura była na dobrym, akceptowalnym 26-stopniowym poziomie. Ta temperatura szybko rosła i sięgała ponad 40 st. W tym roku mieliśmy także problemy z burzą piaskową, która w ostatniej części biegu mocno dokuczała
– powiedział Dariusz.
Mimo wielu przeciwności i ogromnego zmęczenia drużyna udowodniła, że jeśli się czegoś bardzo pragnie, nie ma rzeczy niemożliwych. Chęć pomocy Jackowi i jego wsparcie podbudowało biegaczy, którzy wspólnie dotarli do mety, wygrali bieg i odnieśli spektakularny sukces.
Warto zaznaczyć, że w historii tej imprezy żadna inna drużyna nie dobiegła do mety w komplecie
– dodał Darek.
Jacek Gaworski – zbiórka
Jacek Gaworski jest szermierzem, sportowcem, ojcem i mężem. Wielokrotny mistrz Polski oraz członek kadry narodowej i olimpijskiej walczy z dwoma chorobami, stwardnieniem rozsianym oraz nowotworem mnogim rdzenia. Koszt leku, który były sportowiec musi codziennie przyjmować, aby żyć, wynosi 5500 zł miesięcznie.
Celem zbiórki założonej przez grupę biegaczy jest zebranie 300 tys. zł. Do tej pory, w czasie biegu Ultra Mirage zebrana kwota przekroczyła 200 tys. zł. Do akcji włączyły się także gwiazdy sportu, m.in. Robert Kubica, Otylia Jędrzejczak, Natalia Partyka czy Maja Włoszczowska.
Wy także możecie dołożyć swoją cegiełkę i pomóc Jackowi wrócić do zdrowia.
Zobacz także:
Miasto w czerwonej strefie, a jego mieszkańcy zaskoczeni
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Nastazja Bloch