Oszustwo "na Komendę". Jak nie dać się okraść z pieniędzy i danych?

Tomasz Komenda
Tomasz Komenda
Oszustwo na Tomasza Komendę to kolejny sposób na wyłudzenie danych i pieniędzy od internautów. Ktoś bez skrupułów wykorzystał dramatyczną historię niesłusznie skazanego za gwałt mężczyzny. Powstała platforma, w którą rzekomo miał zainwestować właśnie Tomasz Komenda. Oszuści posłużyli się także zdjęciami z programu Dzień Dobry TVN.

Wykorzystali tragiczną historię

Oszuści nie mają litości, ale są też bardzo kreatywni. Tym razem postanowili perfidnie wykorzystać tragiczną historią Tomasza Komendy. Mężczyzna po 18 latach w więzieniu został uniewinniony przez Sąd Najwyższy. Po kilku latach otrzymał zadośćuczynienie i odszkodowanie w kwocie ponad 12 mln zł. Nieuczciwi internauci stworzyli "Platformę Zarobkową" Bitcoin, na której mężczyzna rzekomo miał zainwestować swoje pieniądze. Dla uwiarygodnienia tego procederu posłużono się zdjęciem z programu "Dzień Dobry TVN" oraz spreparowanymi wypowiedziami Komendy, który miał nawet zachęcać prowadzących do pomnożenia pieniędzy przez tę platformę.

Na czym polega oszustwo na Komendę?

Na platformie należy się zarejestrować i podać swoje podstawowe dane, łącznie z numerem telefonu. Następnie system prosi o depozyt, możemy go uregulować posługując się kartą płatniczą. W tym momencie oszuści przejmują nasze pieniądze i dane.

W Internecie należy być więc niezwykle ostrożnym. Każde wprowadzenie wrażliwych danych może nas pozbawić pieniędzy i udostępnić informacje o nas zupełnie nieznanym osobom. Zachowajmy rozwagę!

Zobacz wideo:

>>> Zobacz także:

Adopcje w Polsce. "Słyszałam: po co sobie taki problem bierzesz?"

Jak zmienić szkołę? Kto może zdecydować o przeniesieniu?

Kobiety i mężczyźni po raz pierwszy w jednej drużynie piłkarskiej. Holandia tworzy historię

Autor: Daria Pacańska

podziel się:

Pozostałe wiadomości