Miłość od pierwszego wejrzenia
Mające ponad 100 metrów mieszkanie zajmują Anna Lapawa i Piotr Jędrzejewski. Pomysł, by wybrać miejsce na Nikiszowcu wyszedł od jego obecnej właścicielki. O osiedlu dowiedziała się podczas jednego z wykładów z studiach z zakresu projektowania wnętrz. Gdy przyjechała na miejsce z Piotrem, od razu zauroczyła się miejsce i uznała, że oboje mogliby tam zamieszkać.
Salon i kuchnia
Standardowe mieszkanie na Nikiszowcu miało ok. 60 metrów. Anna i Piotr zdecydowali się więc na kupno dwóch (w trzyletnim odstępie czasowym), dzięki czemu obecnie żyją w dwupiętrowej przestrzeni. Projektując wnętrze, czerpali inspirację z historii Nikiszowca.
Stąd też tak dużo tej cegły. Nie chcieliśmy, żeby to mieszkanie było całkowicie klasyczne i takie w antykach, natomiast jest to połączenie nowoczesności z troszeczkę dawną architekturą
- wyjaśniła Anna Lapawa.
Stylem dominującym w pomieszczeniach jest eklektyzm. To przenikanie się różnych elementów widać też w kuchni, gdzie obok nowoczesnej zabudowy, można znaleźć chociaż starodawny kredens.
Pochodzi od moich dziadków. Stał u nas w piwnicy. Ma chyba z 50 lub 80 lat. Natomiast cześć swojego życia przesiedział w piwnicy. Został wyczyszczony, przemalowany
- zdradziła właścicielka mieszkania
Na początku mieliśmy trochę problemu, ponieważ ten kredens jest mały. Potrzebowaliśmy więcej miejsca przy gotowaniu. Wpadłem na pomysł, żeby zrobić wyspę kuchenną, która jest kółkach
- dopowiedział Piotr Jędrzejewski.
Salon na piętrze
Na piętrze mieszkania Anny i Piotra znajduje się kolejny salon, w którym oboje lubią spędzać wolny czas. Prowadzą do niego wyjątkowe schody.
Pochodzą ze starej kamienicy, kilka elementów trzeba było dorobić. Taki styl chyba wiktoriański
- przyznał właściciel mieszkania.
W lokum obniżono również sufit o całe 10 centymetrów. Chodziło o zmniejszenie kubatury mieszkania, co miało pomoc w ogrzewaniu budynku, ale też o wygłuszenie za pomocą wełny mineralnej. Ściany salonu na górze ozdobione plakatami, które dobierała Anna. Ona sam też jest autorką obrazów, które w przestrzeni na dole.
Sypialnia
Obraz spod jej pędzla zawisł także w sypialni, który stanowi główny całego pomieszczenia. Uwagę zwracają również charakterystyczna lampa oraz krzesło.
Powiem szczerze, że kupione totalnie przypadkowo, w totalnie przypadkowym miejscu. Po prostu uznałam, że będzie pasowało do lampy.
- zdradziła Anna Lapawa.
Zobacz także:
- Sypialnia, która relaksuje. Jak zadbać o dobry sen?
- Jak odnowić starą szafkę? "Trochę glamour, trochę art déco"
- Rośliny o barwnych liściach - dzięki nim pięknie udekorujesz wnętrze
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Wioleta Pyśkiewicz