Biały śpiew
76-letnia Apolonia Nowak w swoim repertuarze zawsze podkreśla przywiązanie do korzeni. Pochodzi bowiem z regionu kurpiowskiego. Specjalizuje się w białym śpiewie, czyli technice wokalnej typowej dla muzyki ludowej.
- Nie wytłumaczę tego. Śpiewam bez żadnej szkoły, bez niczego. Jestem samoukiem. Wszystkie umiejętności przejęłam od mamy – oświadczyła Pola. – To jest chyba dar od Boga – dodała.
- Proszę sobie wyobrazić dziewczynkę, która dorasta w skrajnej nędzy w drewnianej chacie i nagle ta dziewczynka śpiewa - wspomniał Dariusz Łukaszewski, znajomy śpiewaczki.
Swoje pierwsze wokalne sukcesy Apolonia zaczęła osiągać w zespole ludowym "Kurpianka". Na początku lat 90. artystka rozpoczęła współpracę z zespołem "Ars Nova". Z biegiem czasu jej talent był doceniany na całym świecie. Występowała m.in. we Włoszech, Anglii, krajach byłego ZSRR. Niemczech, Szwajcarii oraz Szwecji.
Apolonia Nowak i zespół Sorry Boys
Ostatnio 76-latkę mogliśmy podziwiać, gdy wstępowała z zespołem Sorry Boys. Fani alternatywnej grupy zakochali się wówczas w Poli. Utwór "Wracam" z jej ludowymi wstawkami do dzisiaj cieszy się ogromną popularnością.
Izabela "Bela" Komoszyńska, wokalistka zespołu Sorry Boys po raz pierwszy usłyszała, jak śpiewa Pola, gdy miała 16 lat. – Biały głos to głos, który jest nieszkolony, gdzie śpiewa się z otwartym gardłem – przypomniała.
Gdy komponowała "Wracam", robiła to z myślą o Poli. Wraz z zespołem postanowili, że zaproszą śpiewaczkę do wykonania utworu.
- Przyjechali do mnie na koncert w Warszawie i przynieśli mi zapraszający list. Jestem taka życiowa babka i się zgodziłam. Chciałam spróbować – oznajmiła Apolonia Nowak.
- Pola zagrała z nami na największych scenach w Polsce. Jest urodzonym zwierzęciem scenicznym. Ludzie bardzo często płaczą, gdy jej słuchają – oświadczyła Izabela "Bela" Komoszyńska.
- Wytwarza taką aurę, że wszyscy kochają ją z marszu – dopowiedział Tomasz Dąbrowski, gitarzysta.
- Przed pandemią dzwoniła do Belci i mówiła: 'to kiedy gramy? Zabierzcie mnie na jakiś koncert' - wspominał Piotr Blak, klawiszowiec zespołu.
Artystka z regionu kurpiowskiego
76-letnia Pola gdy nie śpiewa, tworzy wycinanki. Jej syn żałuje, że nie odziedziczył po niej głosu. Natomiast obecnie artystka ma jeden cel.
- Najważniejsze, żeby pan Bóg dał mi trochę zdrowia i trochę pożyć, by doczekać się wesel wnuczków - oświadczyła.
Posłuchajcie białego śpiewu w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz też:
Utalentowana baletnica, która została projektantką. "Mam obowiązek spełniać ludzkie oczekiwania"
Towarzystwo Cyklistów i Motocyklistów miało się bezpowrotnie zamknąć. "Groziła za to kara śmierci"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Szymon Brózda