Natalia Dawidowska od kilku miesięcy walczy z nowotworem piersi. Przez osłabienie organizmu i lockdown na Wyspach Brytyjskich uczestniczka "Big Brothera" nie może wrócić do pracy. Jej sytuacja finansowa robi się coraz trudniejsza. Z pomocą przyszedł jej kolega programu.
Natalia Dawidowska była jedną z najbarwniejszych uczestniczek drugiej edycji reaktywowanego po latach "Big Brothera". Co prawda nie dotarła do finału, ale cały czas cieszy się sympatią fanów. W ostatnich miesiącach ich wsparcie jest dla niej szczególnie ważne. Dawidowska walczy z nowotworem piersi, co regularnie relacjonuje w mediach społecznościowych.
O walce z chorobą opowiedziała również w Dzień Dobry TVN. Zobacz rozmowę Anny Senkary:
Natalia Dawidowska jest w trakcie chemioterapii
Natalia Dawidowska nie ukrywa, że jest typem wojowniczki. Mimo problemów ze zdrowiem nie poddaje się i cały czas walczy o powrót do pełni sił. W ostatnim wpisie na Instagramie przyznała jednak, że nie jest jej lekko. Niespodziewana chemioterapia dała się we znaku jej organizmowi.
- Pierwsza noc po chemii była naprawdę trudna, organizm próbował się bronić i wyrzucić z siebie to, co właśnie dostał. Nie wnikając w szczegóły, była straszna i opadłam z sił - czytamy.
Dawidowska czuje się już lepiej, choć unika wysiłku. Dodatkowym zmartwieniem jest lockdown na Wyspach Brytyjskich, przez który nie może wrócić do pracy. Natalii zaczyna brakować pieniędzy, dlatego też zwróciła się z prośbą o pomoc do swoich obserwatorów.
- Utrzymanie, dojazdy do szpitala i inne najpotrzebniejsze wydatki mnie przerosły. Jeśli jest tutaj ktoś, kto ma możliwość i chęć pomocy finansowej, będę ogromnie wdzięczna - napisała.
W serwisie Zrzutka utworzona została zbiórka na leczenie i środki do życia dla Natalii. Akcję rozpoczął kolega Dawidowskiej z programu, Radosław Palacz.