Sok z brzozy na zdrowie
Reporterzy programu UWAGA! TVN sprawdzali, co oferują internetowe sklepy, po wpisaniu hasła koronawirus. Jednym ze specyfików, który ma mieć cudowną moc w obliczu epidemii, to sok z brzozy. Sok z brzozy poprawia działanie układu moczowego, a zdaniem zwolenników jego stosowania pozytywnie wpływa także na bóle reumatyczne. Wiele kobiet pije go dla urody. Ale czy może nas uchronić przez zakażeniem koronawirusem?
Nie ma stuprocentowej pewności, ale z tego, co wyczytałem, to wzmacnia on odporność przed wirusami i tymi czynnikami, które wpływają na rozwój grypy. Myślę, że trzeba wypić szklankę dziennie
– zachwalał sprzedawca, zapytany przez reportera Uwagi!
>>> Sok z brzozy – właściwości i zastosowanie. Na co pomaga? <<<
Maseczki. Gdzie kupić?
Maseczki to dziś jeden z bardziej deficytowych towarów. Marek Maksymowicz jest dyrektorem w firmie, która od lat zajmuje się sprzedażą odzieży ochronnej i środków indywidualnej ochrony.
Nasze półki magazynowe świecą pustkami. To jest efekt epidemii koronawirusa. Popyt na artykuły, które przed nim chronią, czyli przede wszystkim półmaseczki klasy p2, p3 oraz kombinezony jednoczęściowe z normą biologiczną, są kupowane w ilościach hurtowych
- mówi Marek Maksymowicz.
Zdaniem części specjalistów maski w niewielkim stopniu mogą uchronić nas przed zarażeniem. Powinny je nosić przede wszystkim osoby, które już zachorowały. Większość masek można zakładać jedynie na klika godzin. Potem trzeba je ostrożnie wyrzucić.
Półmaska krótkotrwałego użycia, obojętnie, czy się ją kupi za pięć złotych, czy za 500 zł, jest jednorazowa w sytuacjach zagrożenia biologicznego. Jedno wyjście z domu i koniec maseczki
– mówi Maksymowicz.
>>> zdrowie.tvn.pl: Koronawirus SARS-CoV-2 - wszystko co musisz o nim wiedzieć <<<
Report Uwagi! skontaktował się z osobą, która maseczkami handluje w Internecie. Oto jego recepta, na ich użycie:
Trzeba założyć na buzie i zabezpiecza. Chyba, że pan ściągnie i podrapie się, to nie. Jak ma pan maseczkę jest pan bezpieczny, bo nie ma pan kontaktu. Ten wirus jest kropelkowy, jak ma pan maseczkę to panu go nie przepuści
– twierdzi sprzedawca.
W sieci, z dopiskiem „koronawirus”, sprzedawane są też maseczki, które mają kompletnie inne zastosowanie i są używane w przemyśle przetwórczym czy kosmetycznym jako ochrona produktu. W sprzedaży są nawet pokrowce na zagłówki z dopiskiem „koronawirus”.
Sprzedażowe absurdy
W internecie po wpisaniu hasła koronawirus, pojawia się tysiące ofert, które są odpowiedzią na obawy ludzi. Nie brakuje też absurdów: specjalnych kubków czy koszulek. Serwisy sprzedażowe starają się zapobiegać żerowaniu na strachu.
Wprowadziliśmy zakaz opisywania ofert wyrazem „koronawirus”. Jeśli taka oferta pojawiła się w serwisie Allegro, została zawieszona, sprzedawca został poproszony o zmianę tytułu. Jeżeli tego nie zrobił, oferty stały się nieaktualne
– mówi Paweł Klimiuk, rzecznik grupy Allegro.
Serwis także zawiesza lub usuwa oferty produktów nawiązujących do epidemii, które mają zbyt wysoką cenę.
Chodzi o rękawiczki, maseczki, żele, których cena w ciągu ostatnich 30 dni wzrosła o więcej niż 100 procent
– dodaje Klimiuk.
Domowe testy na koronawirusa
W sieci pojawiają się cudowne suplementy diety. Dostępne są również testy, które mają pozwolić określić, czy jesteśmy chorzy. To zwyczajna ankieta, którą otrzymujemy za pomocą maila.
Nowego koronawirusa można wykryć tylko nowoczesnymi metodami diagnostycznymi, gdzie bada się genom wirusa. Osobiście boję się sytuacji, w której ktoś wyda pieniądze i z tego powodu nie dostosuje się do zaleceń. Na przykład, że, mimo iż spełniania kryteria epidemiologiczne i kliniczne, na podstawie takiego testu nie zgłosi
- tłumaczy Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
***
Jeśli masz wysoką gorączkę, duszności, kaszel, bóle mięśni i czujesz się osłabiony bezzwłocznie zgłoś się do szpitala zakaźnego lub skontaktuj z najbliższą stacją sanepidu. Wszystkie niezbędne i najświeższe informacje dotyczące koronawirusa znajdziesz w Raporcie specjalnym o koronawirusie.
Autor: Aleksandra Pietrzak