Kasia Lins podbija scenę muzyki alternatywnej. Swoją artystyczną przygodę zaczęła w wieku 7 lat

Z wizytą w artystycznej świątyni Kasi Lins
Kasia Lins to prawdziwe muzyczne objawienie ostatnich miesięcy. Nominacje do muzycznych nagród, uznanie krytyków i branży, a także nietuzinkowa sceniczna charyzma sprawiają, że ta utalentowana Poznanianka wydaje się jeszcze bardziej wyjątkowa. Sandra Hajduk zajrzała do jej warszawskiego lokum, gdzie powstaje większość jej muzycznych dzieł.

Kim jest Kasia Lins?

Artystka w 2013 r. startowała do III edycji programu "X Factor", a jej debiutancki album "Take My Tears" miał premierę w tym samym roku. Kasia Lins ma na swoim koncie trzy płyty. Jak podkreśla, jej inspiracją jest David Lynch.

- To taki twórca, to on miał i ma największy impakt na to, co robię - powiedziała Kasia Lins.

Gwiazda tworzy nie tylko dla siebie, ale także dla innych artystów.

- Zdarza mi się pisać dla młodych twórców. Pisałam dla Zuzi Jabłońskiej, dla Ptakovej, dla Xxanaxxu teraz piszę dla Marcina Maciejczaka - mówiła piosenkarka.

Muzyczne eksperymenty Kasi Lins

Edukację muzyczną zaczęła w wieku 7 lat, ucząc się repertuaru klasycznego na fortepianie. Ukończyła Poznańską Ogólnokształcącą Szkołę Muzyczną II stopnia w klasie fortepianu, a następnie wokalistykę na Wydziale Jazzu i Muzyki Estradowej Akademii Muzycznej w Gdańsku. Gwiazda specjalizuje się w muzyce alternatywnej. Jednak jak przyznała, lubi eksperymentować.

- Początkowo to była muzyka klasyczna, a później sama się przetrenowałam na jazzowe klimaty. A od roku uczę się grać na basie - zdradziła nam Kasia Lins.

Kasia Lins pokazała nam swój dom

Sandra Hajduk odwiedziła miejsce, w którym powstaje twórczość artystki. Dom artystki to nie tylko przestrzeń do życia, ale także jej muzyczna oaza, w której skupia się na rozwijaniu pasji.

- To takie miejsce, gdzie się wszystko zaczyna. Muszę mieć swoją ciepłą i wygodną bazę, w której powstają wszystkie szkice. To takie miejsce, gdzie przygotowujemy z Karolem Łakomcem demówki, bo tam razem pracujemy nad kompozycjami. Tutaj wszystko się zaczyna - mówiła Kasia Lins.

- Najważniejsze są gadżety, bibeloty, które mnie otaczają, dzięki którym czuję się komforotowo - mówiła.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz też:

Autor: Oskar Netkowski

Reporter: Sandra Hajduk

podziel się:

Pozostałe wiadomości