Kamil Paczuski i Radosław Paczuski założyli klub
Zawsze marzyliśmy o swoim klubie
– wyznał Kamil Paczuski, trener sportów walki.
Klub sportowy braci Paczuskich powstał we wnętrzu dawnego kina. Budynek przeszedł długotrwały, gruntowny remont. Adaptacja obiektu do potrzeb zawodników była niezwykle trudną i pracochłonną inwestycją. Otworzenie klubu możliwe było dzięki współpracy z lokalną parafią, do której należy budynek.
Na samym początku to było dość trudne, bo musieliśmy odczarować cały ten wizerunek sportowców, którzy uprawiają sporty walki. Parafianie nie do końca się z tym zgadzali. Nie do końca im się to podobało, natomiast ksiądz Marek Doszko zaryzykował i zgodził się na to, żebyśmy zrobili tutaj klub
– opowiadał Kamil.
Ksiądz Marek dał się namówić, ale nie trudno było, bo to są bardzo porządni chłopcy
– powiedział ks. Mirosław Mikulski, duszpasterz sportowców.
Zaufanie lokalnej społeczności
Z czasem udało im się przekonać do siebie lokalną społeczność. Zaufanie parafian bracia Paczuscy zdobywali stopniowo, ale konsekwentnie. Trenują u nich seniorzy, podopieczni zaprzyjaźnionego ośrodka dla osób z niepełnosprawnością intelektualną, a nawet kilkuletnie dzieci.
Ludzie zaczęli uznawać, że to jest fajne i metodą małych kroków przekonaliśmy ich sami, że to może działać
– mówił Kamil Paczuski.
To stało się na tyle modne, to trenowanie sportów walki, że ten przekrój ludzi, którzy przychodzą to są dzieci, dorośli, rodziny, młodzi, którzy mają jakieś kompleksy, którzy mają problemy z nałogami, z budowaniem pewności siebie. Sporty walki są idealne do tego, żeby w tym pomóc
– dodał trener.
Zdaniem ks. Mikulskiego, bracia Paczuscy nie tylko trenują swoich podopiecznych, ale również wychowują.
Staramy się być dla nich dobrym wzorem. Jeżeli potrzebują tylko pomocy, czy przyjść przed treningiem porozmawiać na różne tematy nie zawsze związane ze sportami walki, zawsze staramy się im pomóc i wspierać ich w każdym problemie
– zapewnił Radosław Paczuski, mistrz świata w kickboxingu.
Widzimy się w Dzień Dobry Wakacje! Na program zapraszamy w każdą sobotę i niedzielę od 9:00.
Zobacz też:
Dominika Kasieczko - góralka, która uwielbia latać. "Jestem w zasadzie ptakiem"
Wojciech Sobierajski i Vania Kohut kajakiem po Polsce. Cel: 1000 kilometrów w niewiele ponad tydzień
Autor: Agata Polak
Reporter: Monika Nasternak