Kamil Fieniuk - spełnione marzenie
Kamil Fieniuk zawsze bardzo chciał dostać się do cyrku. Wiedział, że skauci, czyli osoby wypatrujące nowych talentów, przychodzą na mistrzostwa, w których brał udział.
Tam zostałem zauważony
- opowiada akrobata.
Po zawodach wysłał swoje demo do Cirque de Solei, najsłynniejszego cyrku świata. Potem stało się ono przykładem, jak powinno się nagrywać próbki z umiejętnościami.
Praca w Cirque de Solei
Kamil Fieniuk od kilku lat występuje w show „Joya”. Do tej pory grał zarówno lemura, będącego jednym z pięciu pomocników głównego bohatera, jak i samego Zeliga.
Dostałem awans. Jest to zastępstwo
- mówi rozmówca Dzień Dobry TVN.
Występy w cyrku wiążą się także z umiejętnością zrobienia charakteryzacji. Na początku najtrudniejsze makijaże zajmowały mu nawet trzy godziny. Dzisiaj do roli lemura potrafi ucharakteryzować się w piętnaście minut.
Po czasie to się staje krótsze i krótsze
- tłumaczy Kamil.
Mieszkanie w raju
Kamil Fieniuk mieszka w Meksyku. Wraz z grupą, z którą wystawia spektakle, zamieszkuje resort w dżungli. Na swoim instagramowym profilu dzieli się rajskimi widokami.
Jest bardzo fajnie, doceniam to i śniegu nie widziałem już od 6 lat
- żartuje akrobata.
Z powodu pandemii występy się nie odbywają. Kamil przyznaje, że chciałby już wrócić na scenę. Brakuje mu kontaktu z widownią, uśmiechu widzów, a nawet stresu związanego z rozpoczęciem show.
Zobacz też:
- Po raz pierwszy w historii akrobatyki szybowcowej kobieta pokonała mężczyzn! Poznajcie Patrycję Pacak
- Półfinalista „Mam talent”. Artur Cichuta opowiada o swojej pasji
- W 9 lat rowerem dookoła świat! Decyzja o wyprawie była spontaniczna. Dziś jej finał w DDTVN
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Anna Korytowska