Na Stadionie Dziesięciolecia można było kupić prawie wszystko - majtki, skarpetki, kałasznikowa, pirackie płyty i ruskie papierosy. Teraz zamiast Jarmarku Europa mamy europejski stadion. Jednak kilkaset metrów od Stadionu Narodowego, gdzie wygraliśmy historyczny mecz z Niemcami, został jego ostatni bastion. Można tam spotkać samego Harry'ego Pottera. Właściciel tego skrawka ziemi chce, by wpisać to miejsce na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Sprawą zajął się Filip Chajzer.