Dlaczego na Instagramie zamiast zdjęć widzimy czarne pola?

czarne pole
Nenov/Getty Images
W trudnych momentach najważniejsza dla ludzi staje się solidarność. Doświadczaliśmy tego przez ostatnie miesiące ze względu na pandemię koronawirusa. Doświadczamy także teraz, solidaryzując się przeciwko rasizmowi i śmierci George'a Floyda z rąk policjanta, do której doszło 25 maja 2020 r. w Minessocie.

#blackouttuesday

Branża muzyczna 2 czerwca 2020 roku postanowiła zamilknąć. Największe firmy, jak Def Jam Recordings, Interscope, Sony Music, Columbia Records pozwoliły pracownikom na rezygnację z wykonywania standardowych obowiązków. To, w jaki sposób ruch #blackouttuesday będzie respektowany zależy indywidualnie od każdej osoby i marki. Chodzi jednak o to, by w sposób intencjonalny zakłócić tydzień pracy w celu wyrażenia solidarności ze społecznością Afroamerykanów. Szczegóły możemy znaleźć na stronie The Show Must Be Paused.

Szczególnie że sytuacja w Stanach Zjednoczonych z dnia na dzień się zaognia. W Minneapolis, Los Angeles, Atlancie i Filadelfii obowiązuje godzina policyjna. Zmobilizowano także Gwardię Narodową. Dochodzi do krwawych starć z policją, pojawiają się nowe ofiary wśród protestujących. W największych amerykańskich miastach obywatele wyszli na ulicy, by wziąć udział w wielotysięcznych demonstracjach. Ci zaś, którzy boją się wyjść z domu, swoją solidarność ze społecznością Afroamerykanów pokazują w mediach społecznościowych, a w szczególności na Instagramie.

Chcąc również okazać oddanie dla sprawy, wystarczy umieścić na swoim koncie czarne pole zamiast zdjęcia i otagować je hashtagiem: #blackouttuesday. Inicjatorzy zachęcają, by na jeden dzień wyłączyć się z mediów społecznościowych i zastanowić się nad tym, jak możemy wspomóc uciemiężoną społeczność. Przekonują także, że w obecnej sytuacji udawanie, że rasizm w USA nie istnieje, nie wchodzi już w grę.

Śmierć George'a Floyda

46-letni Afroamerykanin, George Floyd, zmarł w trakcie zatrzymania przez policję w Minneapolis wskutek przyduszenia przez funkcjonariusza. Floyd alarmował swojego oprawcę o niemożności złapania oddechu. Ten jednak nie zwolnił nacisku - przygniatał bowiem szyję mężczyzny swoim kolanem. Słowa przyciskanego do ziemi Floyda "Nie mogę oddychać" (I can't breathe) stały się głównym hasłem protestów. W pewnym momencie George przestał oddychać. Obecni przy zdarzeniu nagrali tragiczne wydarzenie na telefony komórkowe, co po chwili trafiło do sieci. Dzięki temu morderstwo zostało ujawnione całemu światu.

Prokuratura oskarżyła funkcjonariusza o morderstwo trzeciego stopnia. Byłemu już policjantowi grozi do 25 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także:

Donald Trump zrywa relacje z Światową Organizacją Zdrowia

Pierwsza strona amerykańskiej gazety cała w nazwiskach osób zmarłych na koronawirusa. Wśród nich jest Polak

Kursy walut w dobie COVID-19. Czy warto wymieniać waluty?

Autor: Anna Mierzejewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości