Budka Suflera powraca
Rok temu fani Budki Suflera dowiedzieli się, że zespół powraca na scenę, ale bez Krzysztofa Cugowskiego w składzie. Reaktywację po pięciu latach przerwy zapowiedział jeszcze w maju 2019 r. Romuald Lipko, który zmarł kilka miesięcy później. Album "10 lat samotności" powstał we współpracy z Felicjanem Andrzejczakiem, który do tej pory nagrał z Budką Suflera trzy hity, w tym kultowe "Jolka, Jolka pamiętasz".
- W 80. roku nagraliśmy piosenkę o niejakiej Jolancie. Bo ta kobieta połączyła nas, że zagraliśmy tysiące koncertów. Podobno istnieje jakiś gość, który się chwali, że ta Jolka to jego żona. Ale o to trzeba by było spytać Marka Dudkiewicza, który ten tekst wymyślił - powiedział Tomasz Żeliszewski, perkusista.
To właśnie także rok temu muzycy wpadli na pomysł, żeby po kilkudziesięciu latach połączyć siły Felicjana Andrzejczaka i Budki Suflera i nagrać w końcu razem cały album, a nie tylko single. Wkrótce od pomysłu przeszli do czynów.
- Kiedy rok temu graliśmy większe koncerty, jeszcze z Romkiem Lipko, który jeszcze żył, rozmawialiśmy wtedy, że to skandal, że od lat 80. nagrywamy razem piosenki, ale nie nagraliśmy razem żadnej płyty. Mówi się, że kobiety są w stanie mężczyzn podzielić, a tu jest odwrotnie - dodał.
Album w hołdzie Romualdowi Lipko
Nowy krążek zespołu "10 lat samotności" składa się z 13 piosenek, których kompozytorem jest Romuald Lipko. To na jego prośbę powstał ten album.
- Tomek zadzwonił do mnie i ja następnego dnia wsiadłem w samochód z małżonką i pojechaliśmy do szpitala do Romka. Jaki ja byłem szczęśliwy, że przyjechałem do niego. Byłem tam dwa dni, pierwszego było jeszcze tak z Romusiem, że się uśmiechał, opowiadał dowcipy, w drugi dzień było gorzej. To było smutne dla mnie, w cztery oczy sobie z nim porozmawiałem i poopowiadaliśmy sobie z życia jakieś rzeczy. On złapał mnie za rękę i powiedział: "Zaśpiewaj mi 'Czas ołowiu'". Miał łzy w oczach i ja też miałem, on mnie trzymał za rękę dalej. Ja nie wyobrażałem sobie, że Romek odejdzie, bo to jest nie do wyobrażenia. Na odchodne powiedział, żebyśmy nagrali tę płytę. I powiedziałem, że nagramy - usłyszeliśmy od Felicjana Andrzejczaka, wokalisty, który współtworzył z Budką Suflera.
- Powiedział, że gdyby stało się najgorsze, to chciał żebyśmy grali, bo muzyka to jedyne co po nim pozostanie. Obiecaliśmy mu to, więc nagraliśmy tę jedną płytę, ale to nie jest koniec, bo jesteśmy młodzi i zdolni - dodał Mieczysław Jurecki, basista.
Zostawił po sobie muzykę
- Życie kompozytora wygląda, że rzeczy tworzą się każdego dnia - w dzień, nocą. Te piosenki były na laptopie u Romka. Mietek, który jest dobry w te klocki, wydobył je, przesłuchał i wydobył te pomysły do życia. W styczniu będzie analogowa wersja tej płyty i na samym końcu jest bonusik, on się nazywa "Romek", to jest ilustracja tego, o czym rozmawiamy. Lipko śpiewał tam po norwesku, nie ma nazwy nie ma niczego. To jest tabularaza prawie że. Jest pochód harmoniczny i melodii - i tak wygląda tworzenie piosenki - wyznał w Dzień Dobry TVN Tomasz Żeliszewski, perkusista.
Kompozytor zostawił nie tylko na swoim laptopie gotowe pomysły na utwory, ale jego przyjaciele odzyskali także pliki audio, na których nucił piosenki. Także i one ujrzą kiedyś światło dzienne.
- Po tym będzie można zobaczyć, po przesłuchaniu demo pierwotnego, jaka jest rola zespołu w tym wszystkim. Ja mam też folder Romka, gdzie on jeździ autem i nuci pomysły. My to zrobimy wszystko. W zeszłym roku jak się spotkaliśmy, to nie było wiadomo, że Romek jest chory - on też o tym nie wiedział - dodał Mieczysław Jurecki, basista.
Na scenie Dzień Dobry TVN zespół wykonał swój najnowszy utwór "10 lat samotności".
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Budka Suflera powraca z nowym wokalistą!
- Lublin żegna Romualda Lipkę. Wzruszający pogrzeb muzyka
- Kora. Ikona polskiego rocka we wspomnieniach rodziny i przyjaciół
Autor: Oskar Netkowski